1. Rozterki cnotliwego Rafała cz. 3


    Data: 23.08.2019, Kategorie: Geje Autor: StaryPiec, Źródło: Pornzone

    ... dziewczynko do wody!”
    
    To mówiąc, pociągnąłem Krzyśka w kierunku jeziora. Za chwilę zniknęliśmy w jeziorze, a na brzegu pozostały po nas tylko ręczniki i porzucone spodenki.
    
    Kąpiel wywoływała niezapomniane wrażenie. Nad nami rozgwieżdżone niebo, a światło księżyca ślizgało się po lekko pofalowanej powierzchni jeziora.
    
    - „No co Beatko, pływasz coraz śmielej po jeziorze!” - krzyknąłem do Krzyśka płynącego obok mnie.
    
    - „To twoja obecność Rafałku tak mnie ośmiela. O, jak by nam było dobrze razem!”
    
    - „Nie kuś mnie zła dziewczyno, nie wykorzystuj sytuacji, że jestem teraz mało odporny na pokusy!”
    
    - „Kochany Rafałku, przytul swoją kochaną do swojego nagiego ciała!”
    
    To mówiąc Krzysiek podpłynął do mnie i spróbował mnie objąć, a ja wywinąłem się mu, złapałem za ramię i wciągnąłem pod wodę. Lecz on uczepił się mnie i obaj znaleźliśmy się pod powierzchnią. Zaczęliśmy wywijać obroty w wodzie od czasu do czasu wyłaniając się na powierzchnię dla zaczerpnięcia powietrza. Po przygodach z Beatą stałem się czuły na podniety. Kontakty cielesne z partnerem szybko rozbudziły moje emocje. Opanował mnie zwierzęcy instynkt pchający mnie do zawładnięcia partnerem – chciałbym go złapać, ścisnąć i rozładować swoje napięcie seksualne. Lecz Krzysiek był sprawny fizycznie i sprytnie wywijał mi się. Takie szaleństwa długo nie mogły trwać, bo zaczął nas męczyć niedostatek tlenu. W końcu zdecydowaliśmy się na wynurzenie z toni jeziora i dopłynięcie do brzegu.
    
    Na brzeg wychodzimy ...
    ... zmęczeni, lecz zrelaksowani. Ja ciągle odczuwam napięcie seksualne po dniu bogatym w przeżycia erotyczne, co widać po moim penisie.
    
    - „Oj stary, jaki jesteś naładowany, uważaj na swój karabinek, żeby ci nie wypalił” - zażartował Krzysiek.
    
    Złapałem ręcznik i z lekkim wstydem zacząłem się wycierać. Zamiarowałem jak najszybciej założyć spodenki, żeby ukryć swoje podniecenie, lecz Krzysiek nie dał za wygraną – złapał swój ręcznik i wywijając nim rozpoczął erotyczny taniec udając Beatkę.
    
    - „Rafałku nie udawaj! Widzę, że masz na mnie chęci! Jestem twoim kurczaczkiem. Weź mnie i nadziej na swój wielki rożen!” - to mówiąc zaczął prowokacyjnie wypinać pupę i kręcić nią zalotnie.
    
    Przerywam wycieranie i patrzę na taniec Krzyśka, który zaczyna mnie podniecać.
    
    - „Krzysiek nie wygłupiaj się! Daj mi spokój! Chcę już wracać do ośrodka!”
    
    Lecz Krzysiek nie przestaje. Zalotna pupa przybliża się do mnie, co pobudza moją wyobraźnię. Przechodzę myślami do Beaty stojącej nago w łazience. To jej pupa przybliża się do mnie. Jest pulchna i bardzo podniecająca. Rośnie w oczach, rozchyla się!!!!.... - Osłupiałem. Zwierzęcy instynkt pcha mnie do niej. Przyciąga jak silny magnes. Mój penis jeszcze bardziej sztywnieje i teraz sterczy jak halabarda. Ogarnia mnie olbrzymie podniecenie. Walczę z siłami natury, przezwyciężam instynkt przyciągania, odwracam się, klękam na piasku i energicznie obciągam członka – szybciej – coraz szybciej...., aż wreszcie wystrzela fontanna - „Ach, jaka rozkosz!” - ...
«12...567...»