1. Mogło być i tak - cz. III


    Data: 01.09.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku

    ... kiedyś cię schrupię bez popijania. - A ja mogę jechać z wami? – zapytała Zuza. - A twoje wykłady? - Nic ważnego ani ciekawego, mogę spokojnie odpuścić – odparła. - To możesz jechać, będzie mi raźniej wracać, chyba, że Paweł ma inne zdanie. Obie zwróciły na niego oczy. - Będzie mi miło, chociaż nadal uważam, że niepotrzebnie zawracacie sobie mną głowę, ale już nic nie mówię na ten temat – widząc naganę w oczach Ani, gestem pokazał, że zamyka buzię na suwak. Roześmieli się w trójkę, uznając temat za wyczerpany. - Zbierajmy się więc, bo zakładam, że godząc się na skrócenie pobytu w domu, teraz pewnie chciałbyś tam być jak najszybciej, dobrze mówię? - Prawdę mówiąc, po przemyśleniu wszystkiego, teraz nawet nie spieszy mi się tak bardzo. - Kochany jesteś, gdy tak mówisz, ale rodzina też ma swoje prawa. Wyobrażam sobie, jak twoja mama ucieszy się i jak będzie dumna, widząc ciebie w mundurze z dwoma belkami na ramieniu. Zrobisz im naprawdę miłą niespodziankę. - Pewnie tak, ale na mój stopień nic nie powie, bo dla niej elew, szeregowy czy kapral to wszystko jedno. Prędzej ojciec, który trochę więcej wyznaje się na stopniach wojskowych i podoficer coś dla niego znaczy, bo sam też jest kapralem rezerwy, mimo, że w wojsku nie służył. Z tego co wiem, odbył jakieś ćwiczenia i przenieśli go do rezerwy w stopniu kaprala. - No to jesteś na najlepszej drodze, żeby przeskoczyć ojca rangą – powiedziała poważniejąc Ania. Zebrali się więc i niedługo potem w trójkę ruszyli do garażu, w którym ...
    ... stał samochód. Ania otworzyła kluczem drzwi i po chwili oczom Pawła ukazał się granatowy mercedes z charakterystycznym logo na masce samochodu. - To twój samochód? - Teraz mój, a poprzednio taty. Podoba ci się? - Pytanie? Klasa samochód i pasuje do ciebie. Nawet tak pomyślałem, że jeśli masz samochód, to pewnie mercedesa. - Tak myślisz? A co jeszcze pasuje do mnie twoim zdaniem? – droczyła się z nim. - Moim skromnym zdaniem pasuje do ciebie wszystko, twój ubiór, twoje uczesanie, twoje zachowanie, to jak chodzisz, jak mówisz. Można by było wymieniać tak jeszcze z półgodziny, co najmniej. - A ty? Może inaczej, a ja pasuję do ciebie, czy jestem już za stara, jak myślisz? – zastawiła na niego pułapkę. - Aniu, sama wiesz najlepiej? Nie wiem i nie zastanawiałem się nad tym, ile masz lat, ale gdy jesteście razem z Zuzą, to dużej różnicy wieku między wami nie widać. Niewątpliwie masz trochę więcej lat ode mnie, bo jesteś już poważną panią mecenas, ale nie dajesz tego odczuć i cały czas mam wrażenie, jakbym przebywał w towarzystwie prawie rówieśniczki. Poza tym, stworzyłaś pomiędzy nami taką atmosferę, że jakakolwiek różnica wieku nie ma żadnego znaczenia. Gdybyś mi postawiła jeszcze pytanie, którą z was bym wybrał, gdyby sytuacja tego wymagała, to w tej chwili wybrałbym was obie lub odjechał jak najdalej. Obie was lubię, mimo że każda z was jest inna, ale powtórzę to, co mówiłem wcześniej; obie jesteście cudowne, urocze, miłe i sympatyczne. Nie stawiajcie mnie też przed jakimkolwiek ...
«12...567...»