Impreza na plaży cz. 5 - Opowiadania Erotyczne

Impreza na plaży cz. 5

... całym ciele, aż w końcu dotarłem do jego penisa, lekko go pocałowałem, i zaczęliśmy naszą zabawę…. Po stosunku, dość ostrym, dzikim, powiedziałem… -Kocham Cię Michał. -- Obudziłem się przerażony snem. Czy to prawda? Czy byłem tak pijany, myślałem, że to Michał? A może ten sen nie ma sensu? Pot spływał po mnie jakbym stał pod prysznicem. Pewne już było, że nie zasnę. Poszedłem do łazienki wziąłem zimny prysznic, ubrałem jakieś spodnie i koszulkę, zrobiłem sobie kawę i chciałem zadzwonić do Marty, opowiedzieć jej co mi się śniło, ale była szósta rano, a nawet ja nie jestem takim sadystą, żeby ją budzić w wolny dzień o tej godzinie. Około dziewiątej zadzwoniłem do Marty i opowiedziałem swój niecodzienny sen. Oznajmiła, że mi odbiło i żebym się tym nie przejmował. Może ma rację… Usłyszałem pukanie do drzwi, otworzyłem i w progu stał Michał…