Sąsiad Robert cz. 8 - Opowiadania Erotyczne

Sąsiad Robert cz. 8

... wyglądam jak dzieciak, że nie wyrosłem na dryblasa i że jestem szczupły. Tak czy inaczej miło mi się z nim rozmawiało. Odwiózł mnie w te miejsce o które prosiłem, w międzyczasie wymieniliśmy się numerami telefonów. Nie wiem, może kiedyś nawet się z nim spotkam jeszcze. Biorąc pod uwagę średnie zachowanie Roberta nie wiem czy przez najbliższy czas chce się z nim widywać, kto wie, może to nawet ostatnie moje opowiadanie pod ty tytułem, może przestane się w ogóle z nim spotykać, znam już sporą ilośc gejów w naszym mieście, co prawda trudno będzie mi nie widywać go mieszkając w tej samej klatce. Nie wiem, czas pokaże. Narazie muszę wszystko sobie dobrze przemyśleć. Jak mi się znowu trafi coś fajnego to napewno o tym napiszę, mam nadzieję że już niedługo.