Sąsiad Robert cz. 8 - Opowiadania Erotyczne

Sąsiad Robert cz. 8

... rzucając jakimiś epitetami w moim kierunku. - Dobra suka, tak, wypinaj dupsko, rucham Cię suko. Starałem się nie zwracać na to uwagi, mój drugi partner zachowywał się ciszej i spokojniej. Trzeciego z chłopaków w ogóle przy nas nie widziałem. Dwójka która zajmowała się moim ciałem nagle przybiła sobie piątkę, po czym jakby przyspieszyli na chwilę, ale nie na długo, wracając do poprzedniego tempa pobawili się tak mną jeszcze chwilę i rudy wyszedł ze mnie. Wtedy Sławek się odnalazł stając za mną na miejscu kolegi, ten starszy przechylił się nade mną do przodu sięgając głońmi mojego pośladka i rozciągnął go na boki. - Dobrze, dobrze, trzymaj tak Staszek. - Sławek powiedział w jego kierunku. Położył dłonie na moich plecach i wszedł na raz do samego końca, wydając przy tym jakiś okrzyk zadowolenia. Reszta też mu wiwatowała. Cały czas z resztą gadali, żartowali, wydawali jakieś dziwne okrzyki, ale już mi to było obojętne, chciałem tylko dobrnąć jakoś do końca i zapomnieć o tym wszystkim. Staszek czy jak mu tam było mocno ciągnął moje pośladki na boki przez co mocniej czułem poczynania Sławka, który całą siłą parł na mój odbyt głośno obijając się o moje ciało. Wujaszek rozkręcał się chyba, bo oprócz mocnych uścisków obdarowywał mój zadek równie mocnymi klepnięciami. W pewnym momencie dosłownie lejąc mnie po tyłku. - Stachu, poczekaj. - Rzucił rudy, przynosząc pas od swoich spodni po czym dodał. - Masz to. Ten wziął go do ręki, wyprostował się, zszedł z łóżka i każąc odsunąć się ...

... Sławkowi stanął za moim wypiętym w jego kierunku tyłkiem. Po czym złożonym w połowie pasem wymierzył mi pierwszy cios, nie jakoś strasznie mocno ale poczułem go na lewym półdupku, potem drugi nieco już silniejszy na prawym. Podobało mi się to, nie ukrywam. - Ty tej dziwce się to podoba. - Zaśmiał się rudy zauważając chyba mój uśmiech. - Lubisz tak? - Trzaskając mnie po raz kolejny Staszek dopytywał. - Lubisz tak suko? Mów jak pytam. - Tak, lubię. - Odpowiedziałem grzecznie. Po czym wujaszek bez opamiętania zaczął napierdalać mnie pasem po tyłku. Krzyknąłem kilka razy z bólu, w paru mementach piekło mnie strasznie i czułem coraz większy ból, palenie skóry ale on nie zrezygnował tak szybko. Później to wręcz starałem się od niego uciekać z tyłkiem, ale dwóch pozostałych przytrzymywało mnie kiedy tamten się zabawiał. Gdy skończył napluł na mnie, chwycił mocno za pośladki odkładając pas na moich plecach wepchnął się mocno w moje wnętrze. Chwycił pas spowrotem i przerzcił przez moją głowę tak że zaplatając mi go na szyi odciągnął moją głowę mocno do tyłu. Jebał mnie w moje bolące już dupsko, a ja dodatkowo czułem zaciskający się na mojej szyi pas, nie miałem jak oddychać. Moje zmysły zaczęły wariować. Powoli wydawało mi się że zaraz stracę świadomość, czułem nadchodzący silny orgazm, po czym chyba odleciałem na parę chwil. Dosłownie musiałem im zemdleć, bo gdy mnie ocucili leżałem na plecach z nogami uniesionymi do góry. - Jest. - Rudy krzyknął uradowany. - Przesadziliśmy chyba trochę, ...