WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... wrażenia? Ja zresztą też, przeglądając się w dużym lustrze. Chociaż trzęsły mi się nogi na tych niebotycznych szpilach.
- O rany, jeszcze tak seksownej suczki to nie widziałem. A o posiadaniu takiej to nawet nie śniłem. – Szeptał zdławionym głosem Mój Pan. – Jak pokażę cię w takim stroju to towarzystwo dostanie szału chyba z wrażenia.
I tak też bywało, gdy przychodziłam na przyjęcia w jednej z tych kreacji lub chodziłam na spacery z Panem. Szczególnie oddziaływałam na ludzi pokazując się w mini, pończoszkach i krótkich kozaczkach. Mini odsłaniała dół dupci, nie zakrywany przez majtki wrzynające się w rowek a z przodu można było zobaczyć majtki. Do tego czarne szerokie gumki trzymające pończochy i te czerwone kokardki. Wszystko drażniło i kusiło wzrok. I te szepty, te sapania i wzdychania ciche i głośniejsze jak przechodziłam. Nie ma takiej suczki, która byłaby obojętna na takie sygnały. Pan Piotr był niesamowicie dumny ze mnie. Jeszcze bardziej zaczął mnie pilnować i chronić. Kilka razy próbowano mnie zgwałcić jak oddaliłam się od Pana. Z tego powodu nie oddalałam się od niego dalej niż na zasięg wzroku. A i to, gdy tylko zniknął mi z pola widzenia, wpadałam w lekką panikę, natychmiast szukając go. On też wtedy mocno się niepokoił. Gdy go wreszcie spostrzegałam, biegłam do niego i tuliłam się nie zważając na obecność innych. Dopiero wtedy uspokajałam się. – „To jest przywiązanie prawdziwe i wierność, czyste i bezinteresowne”, „ taką sukę mieć to więcej jak szczęście” – ...
... te i inne szepty wtedy rozchodziły się dookoła. Czasami na przyjęciach bywały i inne suczki. Też ładne. Też miały swoich adoratorów. Lecz często widziałam błysk zazdrości w ich spojrzeniach a to nie wróżyło mi za dobrze, gdybym została z nimi sama. Mogłyby chcieć zrobić mi krzywdę. Lecz jedna z nich była inna. Dosyć często ja widywałam. Była ładna, młodsza ode mnie. Miała dwadzieścia lat. Długie, kręcone, czarne, lśniące włosy. Z grzywka na czole. Bardzo mi się podobała. Ona jedna nie zazdrościła mi i patrzyła przyjaźnie z uśmiechem. Zawsze jak się spotykaliśmy to witaliśmy się wzrokiem i skinieniem głowy. Ona tak samo jak ja pilnowała się swojej Pani. Była suczką Pani. Jej Pani była transseksualistką (shemale). Poważna, wygląd stanowczy, uroda mieszana. Kobieta z lekkimi cechami męskimi. Ładna. Młodsza od mego Pana, ale chyba nie za wiele.
XIV. KASIA
Kiedyś, wieczorem, gdy jak to często bywało, siedziałam na kolanach Pana, wtulona w jego ramiona, oglądaliśmy film w telewizji. Tak, tak nie samym seksem przecież zajmowaliśmy się! Istniały i inne sprawy. Był czas na seks i był czas na codzienność. Tak, więc siedziałam wtulona i cichutko mruczałam zadowolona. Pan Piotr popatrzył na mnie uważnie i spytał: - Łucjo, czy chciałabyś mieć koleżankę? Zaskoczył mnie zupełnie tym pytaniem. Zwłaszcza, że naprawdę od pewnego czasu myślałam o tym.
-A, a..A – zaczęłam się jąkać.
- Tak, koleżankę. To jest suczkę, tak jak ty, z którą byś mogła porozmawiać na was interesujące sprawy ...