WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... dziękuję Pani i Panu. Nawet będę się ubierać i zachowywać inaczej, aby nie podniecić Kasi. – Przyrzekłam. I dotrzymałam obietnicy. Przez ten okres Opiekunowie zwolnili mnie ze wszystkich innych obowiązków w domu. Zajmowałam się tylko Kasią. Jedynie w trakcie posiłków pomagałam Pani lub Panu. Po trzech dniach Pan doktor obejrzał Kasię, Był zadowolony z postępów gojenia. Powiedział, że wyjątkowo szybko wszystko wraca do normy. Kasia powoli zaczęła chodzić. Najpierw okrakiem a po sześciu dniach od zabiegu już normalnie. Opatrunek z gazy zamieniony został na plaster. Kasia już nie dostawała pigułek przeciw wzwodom. Po tygodniu przyszedł Pan doktor. Zbadał dokładnie Kasię, mnie tam nie pozwolono wejść. Po badaniu przyszedł z nią na taras, gdzie czekali Pan i Pani. – No Kasiu pokaż, co tam masz. No śmiało. – Zachęcił zawstydzoną suczkę. Kasia zarumieniona ze wstydu, opuściła wzrok i uniosła w górę wysoko przód sukienki. – O! – Wyrwało się z ust Pani na widok olbrzymiego, sztywnego, prącia Kasi, sterczącego w górę. Zakończonego wielką, napiętą mocno, owalną, czerwoną główką. Całkowicie nagą. Skóra na penisie, począwszy od rowka za główką, aż do łona, była napięta i błyszcząca. Widać było błękitne żyły i żyłki. Ani śladu jakiejś blizny. Tak jakby nigdy nie miała napletka. Kasia stała, a wszyscy i ja też wlepialiśmy wzrok w to zjawisko. Niby członek ten sam a jednak inny. Sprawiał wrażenie większego. – Widzicie Państwo, zabieg udał się znakomicie, prawie śladu cięcia, jedynie tu ...
... pod spodem, - uniósł prącie, - ledwo widoczny jaśniejszy ślad. Skróciłem nieco wędzidełko, aby ładniej uwydatnić główkę. Widzicie jak jest naciągnięta i rozszerzona. W ten sposób Kasia będzie bardziej czuła w tym miejscu, szybciej i częściej będzie miała wzwody. Cały ten czas siedziałam przy nogach Pana. Nie mogłam wytrzymać, musiałam wiedzieć. Lekko dotknęłam kolana Pana i szybko opuściłam wzrok, czekając na ofukniecie. Pan wiedział, że zawsze tak robiłam jak chciałam o coś spytać. – No, co chcesz wiedzieć. – Szepnął biorąc mnie pod brodę. Uniosłam się i wstydliwie zapytałam go na ucho. Pan roześmiał się. – Ach wy szelmy, nie możecie wytrzymać, co. – Zaśmiał się serdecznie. Pani Krystyna tez domyśliła się mojego pytania i zaśmiała się. Tylko doktor nie bardzo wiedział, o co chodzi. – Pan wybaczy, doktorze, ale te dwa nicponie, chcą wiedzieć, kiedy będą mogły, nowie Pan – tu puścił oko do doktora. – A, w tym rzecz. – Zaśmiał się – No, myślę, moje panienki, że za dwa dni można już śmiało… - nie dokończył, bo narobiłyśmy hałasu piszcząc i podskakując. Patrzył na nas rozbawiony. – No, no, muszę Państwu pogratulować posiadania takich transek. Jeszcze nie spotkałem nigdzie takiego przywiązania do właścicieli a już tak uroczej pary suczek to na pewno ze świecą szukać. Moje gratulacje. - Mówił patrząc na nas radosnym wzrokiem. – Bardzo, Pan łaskaw, doktorze, dziękujemy. – Odpowiedziała Pani Krystyna. – Wie Pan, prawdę mówiąc to Ja z Piotrem czujemy się więcej „opiekunami” niż ...