1. WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI


    Data: 06.06.2018, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah, Źródło: xHamster

    ... stroje z gumy, skóry itp. Zakładano mi maskę na głowę z otworami na usta i nos tylko i podciągano za ręce lub nogi na słupie lub poprzeczce, gdzie wyciągnięta czekałam. Rzadko, choć się zdarzały zwykłe sesje seksualne polegające na mocnym ruchaniu mnie w dupkę a jak był Pan to i w gardło oraz połykanie spermy przy obciąganiu, ssanie cycków cipki, lizanie odbytu czy chodzenie kusząco w bieliźnie lub gimnastyka seksualna. Częściej jednak były to sesje sado-maso, w czasie, których wyłam i piszczałam o litość lub głucho jęczałam zakneblowana. Zaczynało się zawsze od lewatyw. Wykonywane były seriami po cztery i sześć na przemian o pojemności 5-8.5 litra. Pamiętam taką sesje, wykonaną przez zaproszonego Pana, składającą się z samych lewatyw. Robił to w sposób niezwykle wyuzdany i sadystyczny. Już jadąc w samochodzie wyczuwałam napięcie Pani. Nic nie mówiła. Pan też siedział cicho. Zaczęłam beczeć. Siedź cicho. - Skarciła mnie Pani. Pan dyrektor nie lubi krzyków. – Dodała. Ponieważ odnosiło to odwrotny skutek, więc zatrzymaliśmy się na poboczu. Pani kazała mi wyjść. Odeszliśmy kawałek. Pan wyjął z torby skórzany pejcz z supełkami. Kazano mi podnieść sukienkę i wypiąć mocno pupę zwierając uda. Dla lepszego efektu Pan wsadził rękę i wyciągnął mi jajka w tył za uda. Bił mocno, bardzo kilka razy w pośladek i raz w sterczące jajka. Musiałam liczyć na głos i dziękować mu. Potem już starałam się siedzieć cichutko. Golutka niosłam dwie wielkie wypchane torby do łodzi. Na miejscu okazało ...
    ... się, że to sam, różny wyrafinowany sprzęt do lewatywy i do kutaska. Sesja zaczęła się chyba o dziesiątej i trwała z kilkoma przerwami do piętnastej. Już po trzeciej serii tych pieszczot miałam dosyć. Po każdej lewatywie byłam korkowana musiałam wstać i wykonywać nakazaną gimnastykę. Dodatkowo miałam mocno zawiązane cycki a na sutkach ostre klamry i ciężarki. W kutasku był gruby cewnik. Skomląc i kapiąc siusiami wyprawiałam harce. Po każdej serii byłam rozciągana na słupie lub wiązana za obrożę do krótkiego kołka wbitego w ziemię. Twarz przy ziemi. Jak powiedziałam po trzecie serii zabiegów na klęczkach, tarzając się błagałam o zmiłowanie. Potem już tylko cicho skomlałam. Brzuszek był cały czas ogromny, bolesny, otworek nie zamykał się był wielka potężną dziurą. Nawet wisiał mi z pupy. A ponieważ zabiegi Pana doktora dawały efekt, więc widok był super. By zatkać takie coś Pan stosował zwykły dmuchany pęcherz do piłki. Tak. W tych czasach w piłkach były wymienne gumowe pęcherze dostępne w sklepach sportowych. Pod koniec sesji Pani reagowała dosyć często, dając mi ratunek. Wtedy to pierwszy raz poznałam lewatywę powietrzną, która uwielbiam najbardziej ze wszystkich do dziś. Stosując ją można napompować brzuch do naprawdę monstrualnych rozmiarów. A dodatkowo można ją robić w każdym miejscu. Jest niebrudząca i daje wysoki dyskomfort oraz stawia w krępującej sytuacji ze względu na odgłosy towarzyszące opróżnianiu kiszki. W trakcie lewatyw po napełnieniu kiszki na maksa wsadzał mi w ...
«12...242526...152»