WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... Nie wytrzymam muszę zaruchać. – krzyczała Pani Marta przypinając sztucznego kutasa.
- Ummmmmmuuuuuu ghhhhhhyyyymmmmmmm – krzyczałam zakneblowana. Czułam jak mój napełniony odbyt wybucha ogniem wtłaczany i wyciągany na się do i z dupy przez kutas Pani Marty. Poczułam wielki orgazm, wytrysnęłam zamazując baleronowaty penis.
- Patrz Marta, suka dostała orgazmu, spuściła się. – zawołała Pani Wanda.
Potem ruchała Pani Wanda. Na zakończenie pierwszej części sesji zostałam wychłostana po kolei: dupa, uda, wór z jajami, odbyt. Packa potraktowano sadystycznie cycki i kutaska.
Odpocznij suko, zaraz wracamy – oznajmiły.
Odwiązały mi tylko stopy. Oblały moczem z worków całe moje ciało i wyszły. Płakałam cicho obolała, podniecona i zadowolona jak przystało ma masochistkę. Lecz rodząca się sunia we mnie krzyczała o dalsze ruchanie.
Wróciły i zaczęło się! Jęczałam żałośnie pod lewatywami najmniejsza miała 7 litrów. Wypróżnienia robiłam uwiązana na stole. Nie było żadnych przerw miedzy lewatywami. Panie nie czekały aż wypróżnię do końca. Wsadzały rurę w balon odbytu i pompowały płyn pompką pokonując opór kiszki. Piszczałam wysoko i stale.
Po napełnieniu kiszki wodą z solą, chyba z osiem litrów, wsadziły mi w dupę grubą metalową elektrodę kulistą. Napompowały balon uszczelniający. Jedna Pani mocno szarpiąc napełnioną skórę kutasa w górę starała się odsłonić ciut jego główkę a d**ga w tym czasie wepchała mi do cewki chyba z 3 cm grubą elektrodę metalową. Najgorsze miało ...
... nastąpić. Podniosły mój wielki wór moszny i położyły go na czymś jak podpórka. Od spodu podstawiły mocną lampę, parzyła.
- Widzisz je – usłyszałam pytanie
- Tak widać, skórka cienka. Trudno będzie trafić, pływają. – Mówiła jedna z nich, gdy d**ga w tym czasie na moich oczach szykowała dwie długie igły. Patrzyłam przerażona.
- Co się suko gapisz. Zaraz wsadzę ci je w jajka. Patrz, patrz, co ci czeka. – Mówiła podsuwając igły
- Nnnnnnooooo aaaaaaaaa- wyłam przerażona. Zawsze bałam się i boje panicznie Igiel i prądu.
- Aaauuuuu ojojoooojjj auuuuuuu iiiiiii mmmmmlllllllll – wydawałam dźwięki wysokie czując jak wbijają mi igły w worek i grzebią szukając jąder. Najgorsze było wkłucie a potem przebijanie jądra, które uciekało.
Jejuuuujjejjuuuuuuuu owjjejuuuu – Piszczałam w trakcie przebijania.
Wreszcie po iluś tam próbach miałam po dwie igły przechodzące przez worek i jadra i wychodzące z d**giej strony. Nawet płyn z worka nie wyciekał. Panie były zadowolone. Ja szczęśliwa na swój sposób. Podłączono mi kabelki do elektrod w dupie, kutasku, i Igieł w jajkach a nawet znaleziono ten pierścień na kutasie i tam też podłączono kabelki. Nie będę, bo nie sposób oddać słowami tego, co potem nastąpiło. Powiem tylko, że poszczególne części mych narządów ożyły każda sobie sztywniejąc na twardo i skacząc konwulsyjnie dostarczały mi rozkoszy bólu pod wpływem prądu. Moje wolne, od stóp do kolan nogi podskakiwały w górę i na dół. Pośladki wibrowały. Prąd podawany był w różne ...