WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... BDSM, ale nie to powinno być twoja główna drogą. Musisz kształcić się w kierunku dawania innym rozkoszy i siebie bezinteresownie. Powinnaś oddawać się całkowicie temu, co robisz i sytuacji bez oglądania się na zysk. Ta d**ga osoba musi widzieć i czuć, że robisz to z radością, spontanicznie i pełnym zaangażowaniem. Jeśli tak będziesz postępować to ani się obejrzysz jak inne dobre rzeczy same do ciebie przyjdą bez twojego wysiłku. – Tak często mnie upominała. I były to prorocze słowa. Czasami przytulona do Piotra mówiłam mu, że pragnę i innego seksu niekoniecznie opartego na bdsm, bardziej łagodnego. Początkowo trochę krzyczał i wymyślał mi od suczych fanaberii, ale stopniowo miękł. Bardzo lubił mnie w swojej surowości. Już choćby sam fakt, że mogłam coś takiego mówić bez pozwolenia był tego dowodem. A ja przecież rozwijałam się i jak każda dziewczyna miałam swoje sposoby. Nadal byłam wykorzystywana w trakcie wielu sesji bosm., bo wytrzymywałam wiele i jestem śliczna, ale i stopniowo zaczęłam być zauważana, jako uległa sunia z dużymi zdolnościami do innych odmian seksu. W zasadzie to należałam do Pana Piotra i to za jego pozwoleniem chodziłam czasami do Pana Stasia, gdy ten chciał mnie. Oni się przyjaźnili i Pan Piotr nie mógł odmówić mnie Panu Stasiowi. Lubiłam i teraz też lubię seks medyczny oparty na lewatywach, cewnikach, płukankach jelita i żołądka. Pan Stanisław ciągle cos udoskonalał i wymyślał. Prawie zawsze było coś nowego, co doprowadzało mnie na skraj ...
... wytrzymałości. Pewnej soboty Pan Piotr oznajmił, że zawiezie mnie na weekend do Pana Stasia, odbierze następnego dnia. Rozpłakałam się głośno, bo wiedziałam, co mnie czeka. Ale wiedziałam też, że nie ma, co błagać, nic to nie da a może sprowadzić karę bolesną. Długo zastanawiałam się czy opisać przebieg spotkania z Panem Stasiem czy nie. Nie każdemu przypadnie on do smaku, jestem pewna. Jednak jak już wspominam to bez tajemnic. Ubrana w śliczną bieliznę, w kusą mini sukienkę, z nakręconymi lokami, wtedy już miałam swoje prawie blond włosy do ramion, umalowana, wyglądałam zjawiskowo. Gdy poruszałam się widać było moje białe pośladki i białe mocne uda w koronkowych pończoszkach podtrzymywanych gumkami pasa. Pan Stasio był zachwycony. Posiedzieliśmy trochę przy kawie, ciastkach i lampce wina. W pewnym momencie Pan Stasio spytał czy Piotr nie śpieszy się, dając znak tym samym, że już czas. Pan Piotr przytaknął, wstał pocałował mnie i obiecał jutro wrócić. Gdy drzwi za nim się zamknęły ja rozryczałam się głośno. Nie dało to żadnego efektu. Stałam skromnie zapłakana trzymając palec w buzi. Musiałam wszystko posprzątać i pomyć naczynia. W tym czasie P. Stanisław poszedł do łazienki. Gdy skończyłam sprzątanie on był już tylko w szlafroku. Jego kutas sterczał sztywno wystając na zewnątrz. Jakże znałam jego widok, smak i zapach.
- Chodź tu suko, zdejmij majtki i ciągnij. Czego ryczysz przecież lubisz to? – Powiedział
- Tak, proszę Pan, sunia lubi kutaski. – Odrzekłam, biorąc w usta jego ...