WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... przy tym podniecająco.
- Super suka, no, no. Kto by pomyślał, że tak szybko dojrzejesz? Dobra grzeczna sunia. – Szeptał zadowolony.
- Teraz rozbieraj się do golasa. Pójdziemy do gabinetu i zbawimy się. Mam coś nowego dla ciebie. – Powiedział. Wiedziałam, że żadne skomlenia i płacze są na nic. Trzęsąc się cała stałam goła, gdy on zapinał mi na szyi obrożę. Ciągnąc na smyczy zaprowadził mnie do gabinetu. Ten gabinet wyłożony białymi kafelkami i jasno oświetlony zawsze i niezmiennie przerażał mnie. Choć tyle razy tu byłam, zawsze wchodziłam przymuszana z głośnym płaczem. Ten stół, ten fotel, te zwisające z nich pasy, te kuwety, nerki, te gumowe i lateksowe rurki i rury i całe te narzędzia błyszczące groźnie porozkładane równo w szafkach i na stoliku tak dobrze mi znane wciąż nieodmiennie budziły grozę i niesamowite podniecenie. Ileż to już razy i godzin moje białe ciało wyginało się tutaj wyprężone w spazmach bólu i orgazmów, wśród krzyku, płaczu i błagań poddawane wyrafinowanym zabiegom przygotowywanym dla mnie przez Pana Stanisława. Te wszystkie zabiegi i tortury jego podniecały, czerpał z nich rozkosz i spełnienie. Widziałam jak doznawał silnych orgazmów w ich trakcie. Cóż trzeba przyznać, był sadystą i to bardzo zdolnym a we mnie znalazł odpowiedni obiekt o ślicznym białym, jędrnym i zadbanym ciele. Zawsze miał cos nowego, był niespożyty w wymyślaniu nowinek. Chociaż stosował zbiegi tylko z użyciem metalowych narzędzi, nazywałam je „na sucho” to lubował się w ...
... zabiegach z użyciem płynów, o sobie znanej recepturze, mówiłam na to „mokre”. Polegały one na wypełnianiu mnie do granic wytrzymałości i opróżnianiu. Dobrze wiedział, że lewatywy, cewniki, rozepchana kiszka to największe moje fetysze, które z resztą aktualne są do dzisiaj. Tak było i teraz. Stałam goła dygocząc. Mocno zaciskałam uda i dupcie. Głośny mój płacz rozlegał się po pomieszczeniu. On nic z tego sobie nie robił. Mój strach i płacz podniecały go.
- Właź na fotel suko. Nogi na uchwyty a ręce na boki. – Przekrzykiwał mój płacz.
Niezdarnie wgramoliłam się na fotel. Łydki położyłam, jak zawsze, wysoko na podpórkach. Ręce rozłożyłam na boki, na poziomych uchwytach. Nogi, ręce tułów zostały unieruchomione pasami. Głowa wystająca poza oparcie, odchylona w tył była unieruchomiona do malej, znajdującej się tam podpory. Po chwili fotel zaczął zmieniać położenie. Ból bioder uświadomił mi jak szeroko zostałam otwarta. Pupa i narządy całkowicie wysunięte i dostępne spoczywały na specjalnym miejscu nad wycięciem, na krawędzi fotela. Oparcie było prawie całkowicie odchylone do tyłu. Tak przygotowana leżałam czekając, co dalej. Zobaczyłam Pana Stasia ubranego w przeźroczysty gumowy czy lateksowy fartuch. Długie, do łokci lateksowe rękawice na rękach, maska chirurgiczna na twarzy, czepek i okulary nadawały postaci wygląd niewróżący nic dobrego dla mnie.
- Przygotowałem cos specjalnego dla ciebie, śliczna. Będziesz zachwycona efektami. – Mówiąc to zakładał mi w usta przyrząd do ...