1. WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI


    Data: 06.06.2018, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah, Źródło: xHamster

    ... rzeczy raczej mocno dopasowane do ciała w kolorach i fasonach intrygujących, zwracających uwagę i niezbyt mnie zakrywających.
    
    - Twój seks, Łucjo, musi wypływać z ciebie, prowokować. – Mawiał.
    
    Innym razem, gdy wracaliśmy z przyjęcia proszonego, na które często nas prosili, mieliśmy w samochodzie spore pakunki. Były to różne prezenty dla mnie od zadowolonych gości. Tez bielizna, ubrania. Wiele naprawdę super. Często Piotr zawoził mnie na jakieś party całonocne lub weekendowe i zabierał potem. A za dzień lub dwa przywoził, ciuszki, kosmetyki itp. Dla mnie od gości. Wszystko on organizował. Miał wielu „mogących” przyjaciół. Ja robiłam to, co kazał. Zawsze mi wyjaśniał, gdzie jedziemy lub do kogo mnie wiezie i na jak długo. Objaśniał mi, co mam robić, kogo słuchać, jak się zachowywać, na co mi wolno się godzić a na co nie. Gdyby gość nalegał, mając wymagania poza ustaleniem to musiałam najpierw zadzwonić do Piotra i uzyskać jego zgodę. A często byli goście z naprawdę ryzykownymi dla mnie upodobaniami. Bardzo często spotykałam się z propozycją naprawdę sporej sumy pieniędzy za zaspokojenie seksu wykraczającego poza limit, bez wiedzy Piotra. Lecz absolutnie nigdy nie skusiłam się na to i pozostałam wierna Mojemu Panu. Oczywiście była zasada, że potem wszystko dokładnie, z detalami mu opowiadałam. Zwłaszcza, jeśli chodzi o BDSM czy nietypowy seks. Piotrowi nigdy nie brakowało pieniędzy. Nawet dawał mi regularnie spore jak na owe czasy sumki do mojej dyspozycji. A właściwie ...
    ... wpłacał na książeczkę PKO do banku. Z domu już nie potrzebowałam brać pieniędzy na naukę i akademik itp. Mówiłam, że zarabiam pracując na zlecenia w jednej z organizacji studenckich, które były na uczelniach. Skąd brał na to pieniądze? Mogłam się domyślać. Ja nie byłam za darmo. Ale to nie są sprawy suczek, więc mnie to nie interesowało. Nigdy nie poruszyłam tego tematu i nie zaprzątała tym sobie głowy. Nie myślcie jednak, że to ja stanowiłam jego główne źródło zarobków. Miał pracę. Powiem tylko, że zajmował dosyć wysokie stanowisko. I tyle więcej na ten temat nie powiem. Dwa razy w tygodniu miałam wizyty u kosmetyczki, gdzie depilowano mi cale ciało, masowano, nakładano jakieś błota i kremy. Robiono mi manicure i pedicure i różne maseczki. Potem była wizyta u fryzjerki. Mycie głowy, czesanie, loki itp. W tych czasach maiłam jasne, nie całkiem blond, włosy do ramion i ciut, które naturalnie też się kręciły. Na zajęcia wiązałam je w kucyk z tyłu głowy. Nie było problemu, bo była moda na długie włosy. I tak powoli rosłam na śliczna młodą sunię, której Piotrowi zazdrościli inni. Stawałam się znana w pewnych kręgach. Pewnego razu, gdy pieścił mnie i całował na spacerze zapytał czy chciałabym zamieszkać u niego zamiast w akademiku. Mieszkał w małym domku. Oddziedziczył go, po, ale czy to ważne. Rożnie bywało z domkiem, ale czasy się zmieniły i teraz mieszkał sam. Nie założył rodziny. Nie chciał, a potem było za późno. Domek stary, „poniemiecki” jak mówili, chociaż nigdy Niemcy tam nie ...
«12...747576...152»