WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... jak on chce, wycałuje i posysa kutaska. Pan będzie szczęśliwy, bo suczka jest grzeczna. Prawda, prawda? – Przekomarzałam się podniecająco.
- Tak, tak suczka jest grzeczną dziewczynką i zrobi, co każę. – odpowiedział On dając klapsa w moją szeroką białą dupcie. Poprowadził mnie do mojego pokoju. I wyszedł. Nałożyłam czerwoną, prześwitującą, króciutką koszulkę nocną z falbankami i czarne samonośne pończoszki z lycry ze szwem. Położyłam się na łóżku na boku wypinając dupcie w stronę drzwi tak, aby gdy wejdzie miał ten cudowny widok. Udawałam, że śpię. Słyszałam jak wchodzi a potem spod przymkniętych oczu widziałam jak stoi i podziwia widok. Po chwili podszedł do mnie i usiadł delikatnie na łóżku. Czułam jego dłoń błądząca po moim ciele. Nie wytrzymałam. Odwróciłam głowę i uśmiechnęłam się do niego. Następnie przytuliłam głowę do jego ud mając przed sobą widok wspaniałego kutaska. Wielki łeb był szeroki i błyszczał bordowo.
- Ach ty mała szelmo, wiedziałem, że coś wykombinujesz. – Powiedział śmiejąc się i niby grożąc palcem. Objął dłońmi moją głowę i pocałował w usta. Nie pozostawałam mu dłużna. Mój języczek głęboko penetrował jego usta. Pieściłam cale jego ciało. Lizałam, ssałam, całowałam i kąsałam każdy centymetr ciała Mego Pana. Robiłam to z wielkim przejęciem, zaangażowaniem i poświęceniem. Radośnie dając mu znać całą sobą, jaka jestem zadowolona i wdzięczna. Tak jak byłam uczona do tej pory. Skakałam i piszczałam radośnie. Już nie musiałam tłumić w sobie odgłosów ...
... seksu. Potem było ruchanie. Bez przerwy parę godzin. Domyśliłam się, że zrobił sobie w kutaska zastrzyki. Bral mnie na różne możliwe sposoby. Mdlałam z rozkoszy i braku sił a on ciągle stał. Moja cipka była jednym ziejącym otworem. Wyszła całkiem na wierzch. Zewnętrzne wargi ( zwieracz) przypominał ciemno-bordowy, pofałdowany obwarzanek zwisający miedzy pośladkami. Wargi wewnętrzne (zwieracz) ział otwarty ukazując czarną głębie cipki. Był mocno wypchnięty na zewnątrz. Tak właśnie zaczynały się początki mojego „wypadania odbytu”. Mało znanej cechy u suczek. Gdy już Mdlałam od ruchania w cipkę to byłam ruchana w gardło. Gruby wspaniały kutas penetrował mój przełyk dusząc mnie. Parę razy wymiotowałam do podstawionej miski. Pewnie wyglądałam, żałośnie, zapłakana, czerwona na twarzy, zalana śliną, spermą i wymiocinami. Ale jakże szczęśliwa i ochocza. Ani na moment nie dałam poznać po sobie, że mam dosyć. Sama skacząc. Piszcząc i śmiejąc się atakowałam i prowokowałam go do seksu. Gdy już nie mógł i leżał bez sil ze sterczącym kutasem, wtedy dosiadałam go tyłem i przodem. Cwałowałam jak szalona lub nadziana pieściłam go. W tej pozycji, nadziana, padłam wreszcie bez sil i zasnęłam na nim. Spaliśmy szczęśliwi jak zabici. Obudziłam się nie czując już twardości w cipce. Powoli zlazłam z niego. Wielki obrzmiały narząd, z ciemnymi żyłami i główką zwisał daleko z uda. Położyłam się obok i zaczęłam powolutku delikatnie myć go językiem. Najpierw dokładnie delikatnie wylizałam mu główkę do czysta ...