WSPOMNIENIA ŚLICZNEJ SUCZKI
Data: 06.06.2018,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah, Źródło: xHamster
... Panu. – Rzekł Łucjan pomagając mi wysiąść.- Przepraszam za opóźnienie, ale droga śliska i dla bezpieczeństwa Pani musiałem zwolnić i jechać ostrożnie. – Wyjaśniał.
- Dziękuję ci za troskę o bezpieczeństwo mojej suni. – Odezwał się Pan Piotr.
W czasie, gdy oni gadali ja popędziłam do mego Pana rzucając mu się radośnie na szyję, całując go i tuląc do niego.
- Gdzie mam wnieść rzeczy Pani, proszę Pana? – Zapytał Łucjan
- Rzeczy? Przecież… Ach tak rozumiem. Postaw koło schodów. – Zreflektował się Piotr i patrząc przekornie na mnie dodał cicho z uśmiechem – Ach ty szelmo mała. Popatrzyłam na niego robiąc niewinną minę i wkładając palec do buzi. To zawsze skutkowało na niego. – No zmykaj do domu. – Powiedział dając mi klapsa w pupę przez kożuch. Popędziłam śmiejąc się do domu. Łucjan musiał obracać cztery razy zanim zniósł wszystkie pakunki. Zrobiła się niezła górka. Piotr patrzył to na pakunki to na mnie, ta na Łucjana.
- Czy to, aby rzeczy Pani, na pewno? – Zapytał.
- Bez wątpienia, na pewno rzeczy Pani, proszę Pana. – Odparł Łucjan zachowując powagę i wręczając kopertę Panu Piotrowi. – Od Mego Pana dla Pana. Pożegnał się i odjechał.
Pan popatrzył uważnie na mnie. Zaczęłam trochę bać się. Usta zaczęły mi się wyginać w podkówkę. Widząc to Piotr szybko objął mnie i przytulił.
- No, co ty, głupiutka. Twój Pan się nie gniewa a wręcz przeciwnie, jest dumny z ciebie. – Rzekł całując mnie. Już byłam znowu radosna. Przeczytam, co pisze Pan Klaudiusz. Otworzył ...
... kopertę i uważnie czytał. Kiwał głową zadowolony i zdziwiony.
- Posłuchaj, co piszę – „ dziękuje ci ogromnie Piotrze za radość i szczęście, jakie mi dałeś przysyłając Twoją Łucje. Tak ułożonego i prześlicznego stworzenia, przepojonego chęcią i radością chyba nigdy nie spotkałem. To, co opowiadają w towarzystwie blednie z rzeczywistością stając się marnym bełkotem. Jesteś szczęściarzem Piotrze mając takie stworzonko a ona jest w czepku urodzona mając takiego Pana. Proszę nie gniewaj się za tych kilka skromnych podarunków dla niej i nie odbieraj jej tego. A co do naszych…” – tu przerwał czytanie i spojrzał na mnie. Stałam spłoniona w czerwonej sukni z naszyjnikiem i bransoletą oraz kolczykami, w których tańczyły odbite iskierki z płomienia na kominku. Podszedł do mnie cicho, przytulił i pocałował długo w usta. Oddałam mu pocałunek głęboko.
- Klaudiusz, jest trochę staroświecki, jak pewnie zauważyłaś. Bogaty na pewno. Rodowe spadki ocalałe z pożogi, głownie za granica w bankach. No i rodzina za granicą liczna. Do tego nie byle jak szyszka tutaj. Dziękuje kochanie, że byłaś tak dzielna. Wiem, że może nie przypadł ci do gustu. Nie grzeszy urodą. Jestem z ciebie dumny. Jeszcze nigdy nikomu Klaudiusz tego nie napisał czy powiedział. W zasadzie to ty jego posiadłaś prędzej niż on ciebie. – Mówił cicho mi w ucho. –No biegnij na gorę, wykąp się i do łóżka spać. Zaraz przyjdę do Ciebie. Rzeczy niech tu zostaną. Jutro obejrzysz. – Zarządził. Popędziłam szczęśliwa, choć zmęczona bardzo ...