Tato i ja, część III
Data: 31.10.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Wino1901, Źródło: Pornzone
... 5 minut masz do mnie dołączyć.
Ojciec wreszcie wyszedł. Cały się trzęsąc zastanawiałem się co zaszło, co ja czuję. Wczoraj był takim cudownym romantykiem i czułym facetem, teraz jest zimnym skurwysynem bez emocji. Z emocji i jedzenia cały czas miałem uczucie, że się porzygam. Wiedziałem, że nie mogę się nad sobą roztkliwiać, mam tylko 5 minut. Szybko oczyściłem talerze z resztek, opłukałem i włożyłem wszystko do zmywarki. Zmyłem stół gąbką, przetarłem do sucha. Szybko wyczyściłem kuchnię, przemyłem gąbką piekarnik. Omiotłem wszystko wzrokiem – chyba było czysto, nie ma się do czego przyczepić. Zgasiłem światło i poszedłem do pokoju. Ojciec spojrzał na mnie i już bardziej czułym głosem powiedział:
- Patryś weź koc i podejdź do mnie.
Wziąłem koc i podszedłem do Jego fotela ze spuszczonym wzrokiem. Ojciec rozłożył swój szlafrok:
- Rozłóż koc i usiądź mi na kolana – gdy rozłożyłem koc, ojciec wziął go za dwa końce, ja się usadowiłem na Jego kolanach – ale masz zmarzniętą dupeczkę – powiedział tatuś i dopiero do mnie dotarło jak jest mi zimno. Tato oplótł mnie kocem – dalej mnie kochasz?
Nie patrząc na nic, odruchowo mocno tatę przytuliłem i łkając powiedziałem:
- Kocham Cię tatuś najmocniej na świecie.
- To czemu płaczesz?
- Bo Cię zdenerwowałem, bo zawiodłem, ja nie chciałem… Przepraszam.
I już nie dałem rady. Zacząłem wyć, nie mogąc się powstrzymać. Tato się uśmiechnął, przytulił mnie mocniej:
- Nie martw się synku. Błędy się każdemu zdarzają. ...
... Kocham Cię mimo wszystko. Strasznie mnie wkurwiłeś, podważając moją męskość. Trochę też oberwałeś, bo mój pracownik mnie wkurwił w pracy i musiałem go zwolnić, ale pamiętaj, czasem jak będę czuł taką potrzebę to Ci zgwałcę, nawet jeśli niczemu nie zawinisz. Jako moja suka po prostu będziesz musiał czasem rozładować moje negatywne emocje. I pamiętaj, że zawsze musisz słuchać bezwzględnie moich rozkazów i nigdy nie podważaj mojej męskości, nie drażnij mnie, nie sugeruj, że jesteś niezaspokojony, bo wtedy skończy się jak dziś. Co Ci w ogóle przyszło do głowy z tą dupą na wierzchu?
Słuchając tej przemowy, trochę się uspokoiłem:
- Chciałem Ci pokazać jak bardzo Cię kocham, jak bardzo potrzebuję, jak pragnę się z Tobą kochać. Nie miało to nic wspólnego z brakiem zaspokojenia. Tatuś przepraszam.
- Dobrze synku, że zdajesz sobie sprawę z tego, że to co zaszło, to Twoja wina – powiedział ojciec i mnie namiętnie pocałował.
Już było mi dobrze. Cieszyłem się, że wróciliśmy do relacji z wczoraj, a ja teraz muszę wyciągnąć lekcję z dzisiejszego dnia.
- Chodź synku idziemy spać. Trochę jestem zmęczony i przyda nam się sjesta. Musimy nabrać sił na kolejne bzykanko – uśmiechnąłem się widząc, uśmiech taty. Chciałem już wstać, ale tato powiedział – mówiłem Ci przecież, że będę Cię nosił na rękach. Dziś też Cię zaniosę do naszego królestwa, choć nie zasłużyłeś. Tato wziął mnie na ręce i zaniósł do łóżka.
Ułożyłem się na boku, tak jak wczoraj kazał mi tato, tatuś położył się koło ...