1. Konsternacje cz. III


    Data: 27.11.2019, Kategorie: Klasycznie Autor: valkan, Źródło: Fikumiku

    ... kilka razy, ale wszędzie bym ją poznał, była tak bardzo podobna do swojej córki. - Po co tu przyszedłeś? – spytała mnie kobieta. - Gdzie jest Sylwia? – odpowiedziałem pytaniem na pytanie. Nie odpowiedziała, odwróciła się i zaczęła otwierać drzwi do mieszkania. Szybkim i gwałtownym ruchem wytrąciłem jej klucze z ręki i przytrzymałem drzwi ręką. - Gdzie ona jest!? – spytałem ponownie. Mój ostry ton głosu nie zrobił na niej wrażenia, tylko podniosła głowę i uważnie na mnie spojrzała. Nie uciekłem wzrokiem, wytrzymałem jej spojrzenie. - Zostaw to Przemek, zostaw ją. - Nie, do jasnej cholery – nie wytrzymałem i złapałem ją za ramiona przyciskając do zimnej ściany. – uznali, że zwariowałem bo szukam kogoś, kto nie istnieje, a ja wiem dokładnie, że tak nie jest – zrobiłem pauzę, i ciągnąłem dalej. – Ja i pani tak samo. - To nic nie da – odparła matka Sylwii. – Ja nie wiem gdzie ona jest. - Muszę ją znaleźć – w końcu opuściłem głowę. – Kocham ją. Zapadła chwila ciszy. Przerwała ją moja niedoszła teściowa. - Ty o niczym nie wiesz, prawda, Przemek? - Wiem jedno – odpowiedziałem. – Zaczynam wariować. - W takim razie wejdź do środka, musimy porozmawiać. Zrobiłem jej miejsce i weszła do środka, ja przekroczyłem próg tuż za nią. W mieszkaniu unosił się przyjemny zapach. Obejrzałem się dookoła lustrując pomieszczenie. Mój wzrok zatrzymał się dopiero na twarzy kobiety. Dopiero teraz, w lepszym świetle ujrzałem dwie świeże rany, na jej policzku i szyi. Zorientowała się co widzę i ...
    ... powiedziała: - Wszystko Ci zaraz wyjaśnię. Niczego innego nie pragnąłem od miesiąca – pomyślałem w duchu. - Chodź i usiądź spokojnie, bo po tym co zaraz usłyszysz, twoje życie zmieni się nieodwracalnie. Jesteś na to gotowy? - Tak – odpowiedziałem słabym głosem. – Słucham. - Po pierwsze chcę żebyś wiedział, że ja naprawdę nie wiem gdzie ona jest. Gdybym wiedziała to zapewne już by nie żyła. Pobladłem, moje ręce drżały i nie mogłem tego opanować. Ona mówiła dalej: - Sylwia jest jedynaczką, pierwszą połowę swojego życia spędziła mieszkając ze mną i moim mężem w leśnej willi pod miastem. Wbrew tego co się tam działo, to było piękne miejsce i dom. Sylwia zawsze go tak dziwnie nazywała. Dom.. - … wschodzącego słońca – dokończyłem za nią. Otworzyła szeroko oczy, była szczerze zaskoczona. - Wiesz o tym domu? - Wiem tylko, że Sylwia tak nazywała swój rodzinny dom, nic więcej. - Ach tak – odparła i ciągnęła dalej. – Tak jak powiedziałam, Sylwia była naszym jedynym dzieckiem, a jej ojciec był i jest: tyranem, gangsterem i najgorszym człowiekiem jakiego znam – spojrzała na mnie obserwując moją reakcję. – Na imię ma Waldek, ale wszyscy mówią na niego Wladi. Na początku był tylko drobnym przestępcą, niestety z czasem rósł w siłę, by teraz stać się jednym z głównym mafiosów w tej części kraju. Powoli zaczynałem rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. - Do tego wszystkiego, Wladi gwałcił Sylwię odkąd skończyła czternaście lat – dodała szybko kobieta. Z początku mój mózg nie przyjął tej informacji do ...
«1234...8»