1. NAM NIE WOLNO, ALE....


    Data: 13.06.2018, Autor: Minka227, Źródło: Lol24

    ... wcześniej nie była tak traktowana. Zawsze jej seks był ułożony, delikatny, spokojny. Teraz było wszystko inne. I Klaudia chciała tego. Chciała, aby nigdy się nie kończyło… A Jakub odczytywał sygnały jej ciała. Mocno trzymał za biodra, wjeżdżając w nią do samego końca. Kobieta jeszcze mocniej wypięła pupę, kładąc się prawie twarzą na trawie. Na pośladkach poczuła dwa silne klapsy, które zostawiły ślad i które jednak przyspieszyły orgazm. Jej pochwa zaczęła się zaciskać na swoim gościu. I nadszedł orgazm, jakiego chyba Klaudia jeszcze nie przeżyła. Przestało już dawno być ważne, gdzie są, teraz już nie tylko krzyczała, wprost darła się… Jakub przedłużał do ostatniego momentu, po czym wysunął się i za włosy odwrócił Klaudię w swoją stronę. Wystrzelił salwą spermy na jej piersi. Miał przed sobą cudowny widok: piękna kobieta, z aurą seksu, ociekająca potem i spermą, z iskrzącymi oczyma…
    
    Klaudia spojrzała na Jakuba. Jeszcze z szybkim oddechem, jeszcze będąc w ekstazie, wzięła umęczonego członka w dłoń i pocałowała w czubek. Jeden mocny pocałunek, jakby chciała mu podziękować za chwile rozkoszy. Kuba miałby ochotę na więcej, ale widząc zmęczenie usiadł koło niej i mocno przytulił ją do siebie. Chwilę trwali w ciszy, aż ich oddechy uspokoiły się całkowicie.
    
    - Klaudia, to było niesamowite… dziękuję ci…
    
    - Ale my nie mieliśmy prawa… nam nie wolno było…
    
    - Ciiii… porozmawiamy, ale w domu, dobrze? Teraz umyjemy się i wrócimy na kolację, ok?
    
    - Dobrze, to chodźmy…
    
    Chciała ...
    ... wstać. Z każdą sekundą czuła się coraz gorzej. Czuła, jak jej JA rozpada się na milion kawałeczków. Jednym uczynkiem pogrzebała wszystkie swoje zasady. Uciekła od wieloletniego partnera, bo nie chciała, nie mogła zaakceptować jego zdrad, jego rozwiązłości… a sama co zrobiła? I to z żonatym mężczyzną! Z mężem przyjaciółki!!! Zbierając w sobie całą siłę woli uwolniła się z bezpiecznych ramion niedawnego kochanka i pobiegła do wody. Chłodna kąpiel powinna ostudzić jej emocje, jednak było inaczej. Z każdą sekundą było jej gorzej. Wyrzuty sumienia zdawały się zabijać Klaudię. Jakub obserwował ją, widział jej walkę ze sobą. Rozumiał, że chciała być sama, ale nie mógł pozwolić, aby po tak wspaniałych chwilach, kobieta zalewała się łzami. Ubrał kąpielówki i stanął na brzegu:
    
    - Klaudia, wystarczy już. Wracajmy do domu.
    
    - Wracaj sam, ja jeszcze popływam. Trafię.
    
    - Nie ma mowy, wychodź… Klaudia… Jestem uparty i nie odpuszczam. Nigdy…
    
    Spojrzała na towarzysza. Tak poważnego i stanowczego Jakuba jeszcze nie widziała. A że nie znała jego charakteru, wolała posłuchać. Postanowiła tylko, że musi jak najszybciej zniknąć z domu przyjaciółki. To nieważne, że nie miała się gdzie podziać. Tu też nie mogła zostać, nie z Jakubem. Ze spuszczoną głową wyszła na brzeg, założyła podane przez mężczyznę majtki i koszulę. Wzięła buty, spodenki i czapkę i skierowała się w stronę domu, gdzie od razu zamknęła się w zajmowanym pokoju. Kuba postanowił dać jej czas do kolacji, na którą przyszła po ...
«12...5678»