NAM NIE WOLNO, ALE....
Data: 13.06.2018,
Autor: Minka227, Źródło: Lol24
... długich namowach. Nie zjadła dużo, ale nie mogła nic w siebie wmusić. Czuła się cały czas obserwowana. I kiedy wypiła ostatni łyk herbaty, chciała uciec na górę. Jednak Kuba tym razem nie odpuścił.
- Nie uważasz, że musimy porozmawiać?
- Nie, nie mamy o czym… popełniliśmy błąd… ja popełniłam błąd… zapomniałam się… przepraszam… nie wiem, co się ze mną stało… nie wolno nam było… nie wolno…
Usiadła z powrotem, wtuliła głowę w dłonie i już nie ukrywała łez. Jakub otoczył ją ramieniem i zaprowadził do pokoju, gdzie usiedli na kanapie. Klaudia rozkleiła się całkowicie. Płakała długo, ale jednocześnie będąc w ramionach mężczyzny, z którym kilka godzin temu przeżyła najlepszy seks w życiu, czuła się bezpiecznie. Kiedy łez już brakowało, Kuba lekko odsunął się i ujął twarz kobiety w swoje dłonie.
- Może i zapomnieliśmy się, ale nie żałuję niczego! Wiesz przecież, że z Gośką już dawno nam się nie układało… znalazła sobie inne życie… walczyłem o nią, ale ona nie chciała takiego życia… za nudne… zresztą nie będę Ci powtarzał, Gośka dosadnie streściła nasze relacje. Teraz czuję się wolnym człowiekiem…
Wywinęła się z jego ramion i wstała. Podeszła do okna, odwróciła się i krzyknęła:
- Ale nie jesteś nim, do cholery! Jesteś mężem mojej przyjaciółki?- krzyknęła.
- Już niedługo. Wczoraj złożyła pozew. Nie powiedziała Ci wszystkiego… - starał się tłumaczyć Jakub.
- Nie chcę słuchać!!! Zresztą Wasze rozstanie nie usprawiedliwia tego, co my zrobiliśmy nad jeziorem! Nie ...
... powinniśmy…
- Może nie powinniśmy, ale stało się! Klaudio, oboje tego chcieliśmy! To był impuls! I nic tego nie zmieni! Kochaliśmy się….
- Pieprzyliśmy się! To lepsze określenie…
- Nie, złotko, kochaliśmy się. I powiem więcej: nie żałuję niczego. NICZEGO!!! Tak wspaniałego seksu nie przeżyłem nigdy. I z tego co widziałem, ty także. Oboje jesteśmy teraz ludźmi wolnymi, nie zdradziliśmy nikogo. Klaudio kochana, pogódź się z faktami, a są one takie, że od pierwszej chwili coś między nami iskrzy. Mam rację, prawda?
- … Nie z każdym facetem, który mi się podoba idę do łóżka.- wymigała się z odpowiedzi.
- Wierzę ci, i zapewne byłaś całe życie wierna swojemu facetowi… ja też byłem wierny Gosi. I byłbym pewnie dalej, gdyby nie jej odejście. I zapewniam cię, że wtedy na pewno nie stałoby się to, co się stało. Oboje tego potrzebowaliśmy. Puściły nam hamulce, uwolniły się pewne nasze pragnienia. Tak było, kochanie…
- Nie nazywaj mnie kochaniem! Nie jestem nim!
- Fakt, zaczęliśmy od seksu, ale to nie wyklucza dalszego rozwoju naszej znajomości. Nie wolno nam teraz rozstać się. Czuję, że możemy zbudować coś trwałego!
- Jakub, co chcesz budować na seksie? Zresztą nie ma NAS! W poniedziałek wyjadę i zapomnimy o sobie…
- Nie, nie pozwolę ci uciec, Klaudio! Zapewne teraz trudno ci to zaakceptować, ale chociaż spróbujmy! Dziewczyno, taka chemia nie zdarza się często. Jesteśmy dorośli, pewne fakty już się stały. A poza tym, czy teraz potrafiłabyś zapomnieć o tym, co ...