1. Pod jej stopami


    Data: 23.12.2019, Kategorie: Masturbacja Autor: Robert X, Źródło: Fikumiku

    ... herbatę. Nagle poczułem mocny obcas Pani wbijający mi się w plecy. Jednocześnie szarpnęła moją smycz do góry. Szpilki dosłownie wrzynały się w moje ciało a smycz prawie dusiła. - na co czekasz, pisz! W tej pozycji było to znacznie trudniejsze. Pani co jakiś czas szarpała smycz i dociskała obcas. W efekcie moja kartka była cała porysowana niechcianymi kreskami i kleksami. -Dawaj to… masz czelność oddawać swojej Pani coś takiego? Jak śmiesz! – przycisnęła moją głowę podeszwą obcasu do ziemi dalej przyglądając się kartce. - No nie, czeka Cię za to kara. Wstawaj! – Natychmiast wstałem na baczność – Pani skrępowała mi ręce i nogi taśmą. - Masz usiąść oparty o fotel tak aby głowa leżała na poduszce a dupa siedziała na ziemi. Natychmiast w ten sposób oparłem się o kanapę. Pani zaś obwiązała rajstopy tym razem wokół moich jąder, po czym usiadła na mojej twarzy jak na poduszce, a jej stopy powędrowały na moje przyrodzenie. Cała moja twarz znalazła się pod pośladkami i pod ciężarem ciała mojej boskiej Pani. Ledwo łapałem powietrze. W tym samym czasie Pani deptała penisa swoją stopą i pociągała co jakiś czas smyczą za jądra. - Dobry niewolnik powinien potrafić być też krzesłem dla swojej Pani. W tej pozycji znajdowałem się przez około 10 minut. Pani co chwila wierciła się siedząc na mojej twarzy. Z jednej strony był to straszny ciężar, ale z drugiej, świadomość mojego poniżenia, doprowadzała mnie do skrajnego podniecenia. Wreszcie Pani wstała i rozkazała położyć się ponownie jak ...
    ... kiedy pisałem na kartce. Znów jej szpilki powędrowały na moje plecy, a szyję oplatała aromatyczna smycz. Moja twarz znajdowała się naprzeciwko butów, które wcześniej ustawiłem w rządku. - Masz szansę odpłacić za swoją zniewagę. Masz dokładnie wylizać, każdy z tych butów do czysta, środek i podeszwa, wszystko ma lśnić. LIŻ! – po komendzie przyległem językiem do poszczególnych par butów. Najpierw wziąłem się za czyszczenie kolejnej pary jej szpilek. Lizałem namiętnie, po czym przeszedłem do kozaczków. Kiedy zawędrowałem twarzą wewnątrz tych kozaków, poczułem cudowną mieszankę aromatu boskich stóp mojej Pani i skóry kozaków. Chciałem tam utkwić na zawsze, lecz wyrwało mnie szarpnięcie smyczą i zaraz zacząłem dokładnie je wylizywać. Potem przeszedłem do tenisówek. Te w środku miały niesamowity zapach, najbardziej intensywny spośród wszystkich dotąd. Przepocone od wewnątrz tenisówki, pachniały prawie równie cudownie jak stopy właścicielki. Po wyczyszczeniu tej pary butów, przeszedłem do sandałków. Te niezwykle znoszone, miały już czarne ślady po palcach i pięcie, nasączone potem ze stóp Pani i również niezwykle intensywnie pachniały. Z ogromną namiętnością przylegałem językiem do wnętrza sandałków w miejscach paluszków Pani, gdzie niemal dało się czuć ich smak. Gdy wreszcie wylizałem do czysta wszystkie buty, Pani obejrzała je i z satysfakcją stwierdziła - No.. zreflektowałeś się.. wszystkie lśnią jak nowe. Zasłużyłeś na nagrodę. – uśmiechnęła się - LEŻEĆ I POD FOTEL! Padł rozkaz – ...
«12...678...»