1. Spelnienie - cz. VIII.


    Data: 22.02.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... inicjatywę. Domyśliłam się, że gdybym krzyczała, wrzuciliby moje rzeczy do wody, a wówczas moje krzyki odniosłyby odwrotny skutek od zamierzonego. Zwłaszcza, gdyby pojawili się inni spacerowicze.
    
    – Dajcie spokój. Idę – zdecydowałam i szarpnęłam się.
    
    Kolejne zdarzenia potoczyły się szybko. Edek szarpnął mnie do tyłu. Basia zaśmiała się, rozbawiona moją reakcją:
    
    – Edek! Do wody lalkę i na kolana!
    
    Edek szarpnął mnie za ramiona i po kilku krokach stałam w wodzie. Było płytko, woda nie sięgała nawet do kolan, ale poczułam strach. Dwoje agresywnych ludzi, których napędza władza nade mną. Pusto, cisza, woda i ich przewaga. Oboje silniejsi ode mnie. Kiedy spojrzałam w kierunku Basi, zmusił mnie do klęknięcia. Próbowałam oponować, szarpnąć się, ale on trzymał mnie za biodra, a Basia nachyliła się i złapała mnie za kark. Gdybyś ktoś nas zobaczył, nie miałby wątpliwości, że to jest napaść. Chciałam krzyknąć, ale ucisk na kark był tak silny, że opadłam na przedramiona i zanurzyłam głowę pod wodę. Poczułam jak Edek szarpie moje pośladki i wchodzi we mnie! Chyba chciał mnie rozerwać! Był bardzo brutalny, a ja bezsilna. Nie potrafiłam wyrwać się z chwytu Basi, która naciskała kark dwoma rękoma. Edek energicznie rżnął mnie. Wypuściłam strumień powietrza. Słabłam. Rżnął ze zdwojoną energią. Basia prawie przyciskała moją głowę do dna. Szarpnęłam ciałem raz, drugi. Brakowało mi powietrza. Ugięły się moje ręce. Osłabły mi nogi i padłam na dno pod ciężarem uderzeń Edka. Wtedy Edek ...
    ... przestał spółkować, a Basia pociągnęła mnie za włosy i wyciągnęła głowę nad lustro wody. Łapczywie chwytałam powietrze.
    
    – Co, suko? Przyjemnie było? – Edek sapał, klęcząc.
    
    – Lubisz takie jebanie, co? – Basia była ciekawa. – Już Ziemia zadrżała? – chichotała mi w twarz. – No, wstawaj! – Szarpnęła mnie za włosy i wywlekła na brzeg i zmusiła do leżenia. Nadal ciężko oddychałam. Baśka machnęła ręką na męża. – Dokończ kurwę, a ja się wytrę.
    
    Mąż podszedł, położył się za mną i jednym gwałtownym ruchem wszedł we mnie. Krzyknęłam, zaskoczona jego gwałtownością. Penis cały czas mu sterczał. Był bardzo podniecony. Basia wytarła nogi, założyła klapki i na siedząco obserwowała jak spółkujemy. Po chwili wstała, szybko ściągnęła szorty, znowu usiadła, rozsunęła nogi i zaczęła się onanizować. Edek podniósł moją nogę i jeszcze mocniej wbijał we mnie penisa. Było słychać uderzenia jego bioder o moje pośladki. Drugą ręką trzymał mnie za włosy.
    
    – Zlej się naszej kurwie na twarz – poleciła spokojnym, nieprzyjemnym tonem.
    
    Domyśliłam się, że im bardziej jest wulgarna, tym bardziej staje się podniecona. Ale dlaczego nazywa mnie kurwą?! Bałam się tylko, co jeszcze zechce zrobić, kiedy jej mąż skończy kopulować?
    
    Edek w końcu wyszedł ze mnie, szarpnął za włosy, przekręcił mi głowę i zobaczyłam jak po kilku ruchach ręką, tryska na mnie strumień spermy. Zdążyłam przymknąć oczy. Poczułam ciepłą strugę. Edek stęknął głośno i puścił moją głowę. Nie chciałam nawet otworzyć oczu. Leżałam i ...
«12...456...»