Joanna w klubie Cz.9. Maratony z Joanną.
Data: 13.03.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Kirith, Źródło: Fikumiku
... włączył. Jednak jego silna ręka nie pozwoliła jej wstać. - Nie… proszę, nie chce – krzyczała. - Uspokój się laleczko. Chcę żebyś polubiła te zabaweczkę i zaczęła jej używać. Rozluźnij się bo będzie bolało. Nie mógł jej jednak zmusić, do tego, żeby poddała się tej wątpliwej dla niej przyjemności. Wstał, podniósł jej biodra na wysokość swojej klatki piersiowej i dalej penetrował ją gadżetem. Joanna opierała się teraz na rękach, stojąc do góry nogami. Wierciła się i kręciła ale nie mogła mu się wyrwać. W końcu poczuła bolesne pociągnięcie za włosy. - Uspokój się lepiej, bo zrobi się niemiło. Zaciskając zęby poddała się teraz jego zabiegom. Z satysfakcją zaczął podkręcać obroty urządzenia, w końcu Joanna zaczęła piszczeć. Odstawił ją na łóżko, szybko odwróciła się przodem do niego, kryjąc przed nim swoją szparkę. Miała łzy w oczach. - Zaczyna nie podobać mi się twoje zachowanie – powiedział – nie chcesz chyba, żebym zaczął sprawiać ci ból a potem przykładnie cię ukarał? Czy chcesz? Pokiwała przecząco głową. - Właśnie. Weź go do ręki – to mówiąc podał jej wibrator – nie gryzie. Joanna niepewnie wyciągnęła rękę po zabawkę. Kamil wszedł na łóżko i klęknął przed nią pochylając się . - A teraz bądź grzeczną dziewczynką i włóż go tam gdzie trzeba. Z obrzydzeniem, ale jednocześnie strachem przed szefem, sięgnęła ręką pomiędzy nogi. Z grymasem na twarzy wsunęła powoli przedmiot w swoją szparkę. - Teraz włącz go. Wciągnęła głośno powietrze, kiedy poczuła prace urządzenia. Wyciągnęłaby ...
... je, gdyby nie powstrzymała jej ręka Kamila. - Nie tak szybko laleczko. Widzisz, wchodzi luźno, poruszaj nim trochę delikatnie, a potem włóż głębiej. Wtedy włączymy wyższe obroty. Wiedział, że Joanna nie zdobędzie się na wykonanie tego polecenia, dlatego trzymając jej dłoń w swojej, wykonywał te ruchy za nią. Kiedy wszedł głębiej, wyrwała rękę z jego dłoni, ale zostawiła gadżet, zaczął więc sam operować nim w niej. Ulegle znosiła to z zaciśniętymi powiekami i kołdrą ściskaną w garściach. Kamil tymczasem znowu zaczął zwiększać obroty. - Wystarczy, proszę – jęknęła w końcu opadając na niego – błagam, zerżnij mnie jak tylko chcesz, ale zabierz to świństwo. - Tak, zerżnę cię jak będę chciał – odpowiedział – ale potem będę dalej trenował z tobą obsługę tego urządzenia, a następnie innych zabawek. Będę to robił codziennie, aż się przyzwyczaisz i to polubisz. Połóż się teraz, spełnię twoje błaganie. Wyłączył i wyjął z niej wibrator. Joanna z kwaśną miną, ocierając łzy, położyła się przed nim rozkładając nogi. Podsunął się do niej i wszedł w nią. Trzymając głowę tuż nad jej twarzą spytał. - No i czemu się nie cieszysz? Spełniłem twoją prośbę i zrobiłem to czego chciałaś. Nie odpowiedziała. Zamknęła oczy i biernie pozwalała mu pracować. Czuła się poniżona i wykorzystana bardziej niż kiedykolwiek. Ne było mowy o żadnym zaangażowaniu z jej strony już dziś. Reszta nocy minęła dla niej niezbyt przyjemnie. Kamil wkrótce wrócił do uczenia ją obsługi gadżetów. Starała się znosić to spokojnie, ...