1. Wczasy z matką


    Data: 28.03.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: sajmon, Źródło: Fikumiku

    ... seks z takimi dojrzałymi babkami, z wielkim tyłkiem i balonami, pomiędzy którymi można byłoby się zatracić I teraz to infantylne marzenie zmaterializowało się na leżaku obok mnie: Jola, jej nagie opalone na brąz ciało i jej zalotny uśmiech. „No no no… Aż szkoda byłoby zmarnować taki wzwód - mrugnęła do mnie porozumiewawczo, a ja poczułem, że się czerwienię. – Jesteś taki małomówny i nieśmiały, nie potrafię Cię jeszcze rozgryźć. Ale to mnie pociąga…” - dodała kładąc mi dłoń na piersi, a jaj naga rozgrzana słońcem pierś oparła się o moje ramię. I wtedy zamiast oddać się rozpalającym mnie od kilku dni żądzom i wykorzystać sytuację aż do pulsującego w mych fantazjach finału ja odparłem tylko, że idę popływać i pobiegłem do wody… Pływałem tak długo, aż kątem oka dostrzegłem, jak matka ubrała się i roześmiana, flirtując z Cześkiem wróciła z powrotem na leżak. Wtedy wyszedłem z wody, usiadłem obok niej i zapytałem czy nie chce się już powoli zbierać. Miałem dość tego miejsca, moje wakacje się psuły; tylko matka była coraz weselsza i z każdym dniem bawiła się lepiej. „Nie chcesz już tu siedzieć? – spytała lekko rozczarowana – Czesiek nie skończył jeszcze malować… Jedź, a ja wrócę z Jolą ” * Zły i zdołowany opuściłem plażę i pojechałem do hotelu. Kupiłem jeszcze kilka piw i w pustym pokoju, w samotności otworzyłem sobie na komputerze moje ulubione strony porno, zatracając się w wirtualnych fantazjach, które parę chwil wcześniej mogłem zrealizować. Byłem na siebie po prostu ...
    ... wku***ny. Dopiero któreś piwo z rzędu cudownie zaszumiało w mojej rozpalonej głowie studząc złe emocje. Mama długo nie wracała, wysłała mi tylko sms-a, że są w kawiarni i pija drinki. Do wieczora jakoś się ogarnąłem, wykapałem i otwierając ostatnie piwko włączyłem w TV jakiś mecz. Nie minęła jednak nawet pierwsza połowa, kiedy wróciła wyraźnie zdenerwowana, trzaskając drzwiami. „Dobrze, że już jutro wracamy.- tłumaczyła coś lekko wstawionym głosem, jej pierś falowała jakby brakowało jej tchu - To miała być kulturalna impreza i kulturalne towarzystwo… ale to są zboczeńcy. Ja się z nimi w swingowanie bawić nie będę. Bo niby jak… ” Rzuciła torebką o łóżko i zamknęła się w łazience znikając pod prysznicem na długi, długi czas. Kończyła się już przerwa w meczu a ona wciąż nie wychodziła. Zaniepokojony podszedłem pod drzwi łazienki. Spoza szumu lejącej się wody dosłyszałem ciche dźwięki, jak gdyby płacz. Kiedy jednak ten niby płacz przeszedł w coraz głośniejsze, urywane jęki zrozumiałem, że matka sama się zadowala pod prysznicem. Wybrzmiał ostatni jęk i kurek z wodą się zakręcił. Szybko powróciłem na kanapę do przerwanego meczu. Po chwili wyszła. Byłą już w nocnej koszuli, obcisłej i ledwo przykrywającej majtki. „Nasi grają? – spytała robiąc sobie drinka, duszkiem wypiła połowę szklanki i usiadła obok. – Uśmiejesz się, ale Jola ciągle myśli, że jesteś moim młodym kochankiem – roześmiała się ironicznie – To moja wina, nie gniewaj się, ale nie wyprowadziłam jej z błędu. – matka była już ...
«12...456...9»