Sesja fotograficzna - 8.
Data: 07.04.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... US – myślałam, bardzo energicznie zamykając szuflady.
Zostało mi tyle spraw do nadrobienia. Pochowałam papiery, wyłączyłam komputer, spakowałam inne dokumenty kilku klientów czekające na rozliczenie, potem laptop, pożegnałam pracujących. Opuszczając biuro, po ciężkim dniu i burzliwej 'rozmowie', zdecydowałam, że muszę jakoś odreagować. Wyszło, że pozostaje mi tylko alkohol. Musiałam napić się. Poszłam do pobliskiego klubu. Resztę już znacie.
*
Klęczałam z wypiętym tyłkiem, szeroko rozstawionymi nogami, a bokiem twarzy i piersiami szorowałam po pościeli. Miałam przymknięte oczy. Namiętnie stękałam. Nie mogłam ciszej. Nie byłam w stanie tego kontrolować. Chyba ślina ciekła mi z ust. Rękoma trzymałam się oparcia tapczanu, ale traciłam siły. Oczy miałam zamknięte. Ale za to jakie wrażenia! Byłam oszołomiona. Nie słyszałam za wiele, bo podniecenie było tak duże, że ciśnienie zatkało mi uszy. Chłopak rżnął mnie jakby nie uprawiał seksu od miesięcy! To zaleta seksu z młodym zwierzakiem!
Kamil zwolnił i przewrócił mnie na bok. Upadłam z ulgą! Westchnęłam głęboko. Wtedy położył się za mną i od razu gwałtownie wszedł. Och! Bezgłośnie poruszałam otwartymi ustami, czując jak trafił! Przeniosłam dłoń z pościeli do tyłu, znalazłam jego udo i trzymałam. Podniecał mnie swoją siłą i witalnością. I chciałam, żeby we mnie tkwił. Głęboko. Cofnął biodra i ponownie uderzył! Krzyknęłam! Z kolei teraz kilka razy powoli wychodził i głęboko wchodził, ale byłam spięta i czujna. Powoli ...
... wychodził i wchodził. Zachłannie macał moje piersi. Czekałam. Znowu uderzył! Krzyknęłam! Powtarzał tę zabawę parę razy. Spojrzałam w dół i zobaczyłam grubego, lśniącego śluzem penisa wnikającego do pochwy. Delikatnie pogłaskałam go. Dawał mi tyle rozkoszy... Teraz walnął! Krzyknęłam i prawie straciłam przytomność. Drżałam. Fala rozkoszy popłynęła i opanowała moje ciało, a ja spazmatycznie zacisnęłam dłonie na pościeli. Błogie uczucie jeszcze długo nie pozwalało mi rozluźnić napiętych mięśni. W stanie upojenia nieświadomie poruszałam głową. Chłopak stanowczym gestem przytrzymał mnie, żebym nie zsunęła się z penisa. Byłam mu wdzięczna. Nie chciałam tracić nawet cząstki takiej przyjemności!
*
Przy Kamilu nigdy nie odważyłam się zdjąć pończoch. Uważałam, że wyszczuplają mnie. Na spotkanie z nim zawsze zabierałam jakąś rezerwową parę. Kobietom nie muszę tłumaczyć, dlaczego. Kupowałam też w sex-shopach rajstopy z wycięciem w kroku. Lepiej maskowały pojawiający się brzuszek, ale według Kamila podkreślały moją urodę. Kłamca.
On z kolei chciał mnie w szpilkach i spódniczce. Zawsze brał mnie, kiedy jeszcze miałam na sobie spódniczkę. Szpilki zdejmował mi, kiedy siadałam na niego. Raz zębami wypieścił mi łechtaczkę. Ożeż ty... Wówczas miałam taki odlot, że bałam się o serce. Było super, ale nigdy więcej nie pozwoliłam sobie na taką pieszczotę.
– Z młodymi możesz uprawiać taką jazdę bez trzymanki – poinstruowałam go łagodnie, acz kategorycznie. Nie chciałam go zrazić, więc i tak ...