Czerwony Smok. - Opowiadania Erotyczne

Czerwony Smok.

... podchodzi do mnie z otwartą butelką dżinu pytającym wzrokiem pyta się czy dolać. Mam puste szkło, kiedy je wypiłem? Nie pamiętam, ale silny wzwód w spodniach przypomina mi, gdzie odpłynąłem myślami, zapominając o rzeczywistości. Daje mu przyzwolenie i uwalniam się od jego towarzystwa. Spoglądam na smartfona. Upłynęło trochę czasu na wspomnieniach. Są wartę tego. Wyciągam smartfona i otwieram jeszcze raz pliki z karty. Przyglądam się uważniej obrazowi z kluczem. To wskazówka, że otrzymam klucz lub dostęp do Jej mieszkania. Budynek i rynna przy krawędzi muru sugeruje, że tam mam szukać klucza. Otwieram drugi obraz i spostrzegam, że budynek po lewej stronie ulicy jest tym samym budynkiem z pierwszego obrazu. Ulica sprawia wrażenie wąskiej uliczki jednokierunkowej, po co mi więc lornetka ? Mam obejrzeć Jej mieszkanie z kamienicy naprzeciwko lub, teraz to dostrzegam. Chce, abym Ją podglądał przed przyjściem do Jej mieszkania. Chce być podglądana, a potem zgwałcona. Ostro, ale nie zaskakuje mnie to. Niektóre kobiety myślą o gwałcie seksualnym na sobie przez obcego mężczyznę. Jednakże to podglądanie to już lekka odchyłka. Oczywiście, mężczyźni lubią oglądać kobiety i podglądać je. Towarzyszy nam to od czasu, gdy spostrzegamy różnice między naszą budową ciała, a naszych szkolnych koleżanek. Ilu to z nas przekradało się do damskiej toalety, aby podglądać dziewczyny ze starszych klas. Kto z nas nie miał swojego albumu, ze wklejonymi wycinkami kobiet z katalogów mody. Wówczas nie ...

... było jeszcze takich pism jak „playboy”. O te albumy dbaliśmy zdecydowanie bardziej niż o zeszyty szkolne. Potem gdy system w Polsce rozluźniał się, pojawiały się otwarte publikacje z tematyką pornograficzną, kupowaliśmy je ze wstydem, niejednokrotnie się czerwieniąc. Obrazy umieszczone na stronach przedstawiały mężczyzn i kobiety w wymyślnych pozycjach. Aczkolwiek nasze oczy nie skupiały się na pozycjach. Nasz wzrok pochłaniał piękno kobiecego ciała. Nasze umysły wędrowały po piersiach, biodrach i tym, co skrywało podbrzusze. Sączyliśmy ten obraz w swoją pamięć tak długo, aż stawały się naszym wzorcem idealnego piękna kobiety, człowieka. Tak przynajmniej ja to pamiętam. Nadal przyglądam się kobiecie z natarczywym i zachłannym uporem wpatrując się w jej twarz, włosy. Przyglądam się jej sylwetce, piersiom, biodrom i nogom. Patrze, na jej dłonie, paznokcie. I ciesze się, że mogę w swym życiu spojrzeć na żywe piękno. To, co mam dziś zrobić jest mieszanką przyjemności i obawy. Legalne podglądactwo kusi mnie, ale druga część zadania nie jest tym, o czym bym marzył. Owszem, myślałem kilka razy w życiu o gwałcie, zastanawiałem się nad pobudkami, jakimi kierują się mężczyźni dokonujących ten czyn. Co ich skłania do tego i myślę, że to nie jest zbyt skomplikowane. Bardziej interesujące jest to, co czuję ofiara. Jak potrafi i czy w ogóle potrafi poradzić sobie z czymś takim jak gwałt na jej cielesności, na jej intymności. Kiedyś, niedaleko Magdeburga, na parkingu przy autostradzie A2, ...