Czerwony Smok.
Data: 09.04.2020,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: mkartys, Źródło: Fikumiku
... kończy się piękna fantazja, a zaczyna koszmar. Dziewczyna pragnąca, aby posiadł ja nauczyciel historii, mężczyzna pragnący sexu z kilkoma partnerkami jednocześnie, mężatka chcąca oddać się na oczach męża innemu mężczyźnie, to tylko nieliczne fantazje błądzące w naszych umysłach. Czy można je spełnić bez akceptacji drugiego człowieka? Na pewno nie i myślę, że tu jest ta granica. Dopóki grę akceptują zainteresowane strony, wszystko jest osiągalne. Jednak każdy z nas powinien być świadom, akceptując czyjąś fantazje, lub wprowadzając swoją w życie. Gdy nie posłuchamy swoich uczuć, zbagatelizujemy sygnały ostrzegawcze biegnące z naszego ciała, możemy spodziewać się czegoś więcej niż żalu, wstydu i upokorzenia. To może być koniec naszych marzeń o lepszym i ciekawszym życiu erotycznym. Włożymy rękę do ognia i nigdy nie zapragniemy zaryzykować kolejnego bólu. Spoglądam na smartfona i stwierdzam, że czas, jaki pozostał mi do umówionej godziny, wlecze się nieznośnie wolno. Kobieta z małym psiakiem opuściła już dawno ławkę i park, pozostawiając mnie samego, tylko sporadycznie odwiedzanego przez przechodniów robiących sobie skrót. Pod wpływem niedawnych rozmyślań zastanawiam się nad fantazją mojego celu. Co nakierowało ją na taką fantazję. Film? Książka? Czy może realne przeżycia czyjeś kobiety?. W którym momencie zrozumiała, że tego chcę. Myślę, że zawsze w niej tkwiły, w pokładach podświadomości, czekając na aktywacje ze świata zewnętrznego w postaci obrazu, lub tekstu. Mogło to być ...
... cokolwiek, smak, zapach, dźwięk, wszystko, co było też w zapisie ukrytym w nieujawnionej jeszcze fantazji. Czasami trzeba kilku wyzwalaczy, aby ukryta przed nami fantazja wypłynęła z mroku naszego umysłu i zawładnęła naszym rozumem, a potem ciałem, pchniętym w twórcze dążenie ku realizacji marzenia. Co było wyzwalaczem tej fantazji? W której będę dziś czynnym wykonawcą? Może nie jestem pierwszy w jej życiu, który realizuje jej potrzebę bycia podglądaną i zgwałconą? Może nie trafiła na wierną życiową kopię ukrytych w jej umyśle wyobrażeń i czeka, aż ktoś tego dokona. A może spodobało jej się to i powiela spektakl, jak aktorzy świetnej sztuki, która ma szanse przetrwać kilka sezonów. Nie potrafię tego odgadnąć i nie uda mi się to przed końcem dzisiejszego spektaklu, w którym jestem jednym z aktorów. Sopot. Gosia, która zapragnęła poczuć się jak upadła kobieta, dokładnie opisała, czego się spodziewa. Wystawiła dokładny opis połączony z wymaganiami w stosunku do wykonawcy zlecenia. Wybrała mnie, nie wiedząc, że jestem jednym z kierowców, którzy mają dużo wspólnego z tym, czego zapragnęła. TIR to nazwa dokumentu międzynarodowego. Tirówka od nazwy, jaka często widniała na niebieskiej tablicach ciężarówek, przewożącej towary z granicę. Częste kontakty między TIR i Tirówką zaowocowały w przeszłości zbieżną nazwą i przylgnęła do dziewczyn oddających swe ciało na leśnych parkingach na stałe. Młoda kobieta niemająca więcej niż dwadzieścia osiem lat zamarzyła poczuć się jak tirówka. Swoją ...