-
Anonimowy pasażer
Data: 14.04.2020, Autor: PijanaFantazjami, Źródło: Lol24
Ostatnie dni wakacji okazały się w tym roku obfite w mordercze upały. Promienie słoneczne nieustannie muskały młode ciało Laury. Po pierwszym dniu w pracy padała z nóg, a jak na złość autobus spóźniał się już dobre pół godziny. Wychyliła się, aby zobaczyć coś więcej niż tylko róg zakorkowanego skrzyżowania i stając na palcach prawie straciła równowagę. Machając rękami złapała ją na nowo, wprawiając w delikatne falowanie jej zwiewną kwiecistą sukienkę i opięte pod nią, sporych rozmiarów piersi. Dopiero niedawno nauczyła się używać ich jako swojego atutu. Jeszcze na początku tego roku schowałaby te dwie, nadzwyczaj dorodne kule pod swetrem lub luźniejszą koszulką, ale nie była już tą samą Laurą, co kilka miesięcy temu. W obecnej chwili dobrze zdawała sobie sprawę z tego, jaki wpływ mogą mieć na mężczyzn krągłe biodra i podkreślony biust, a w połączeniu z jej pełnymi, intensywnie różowymi ustami i zielonymi kocimi oczami, stanowiły pułapkę, w którą łapał się każdy, mniej lub bardziej wymagający obserwator. Często przyłapywała swoich znajomych lub zwykłych przechodniów na mierzeniu jej wzrokiem i doskonale wiedziała, jakie myśli zaprzątają ich głowy. Kilka razy nawet dobra przyjaciółka zawiesiła wzrok na biuście Laury o kilka sekund za długo, gdy wzajemnie pomagały sobie wybrać ubrania w przymierzalni. Krępowało ją to, wprawiało w zakłopotanie, ale z czasem zaczęła nabierać pewności siebie i stopniowo nauczyła się podkreślać kobiecość, która od niej emanowała. Łapiąc kogoś ...
... na rozmarzonym wyrazie twarzy podczas oblepiania wzrokiem jej talii, nóg, pośladków, odgarniała zawadiacko długie blond włosy lub po prostu odrzucała je zamaszyście do tyłu, eksponując dekolt, który przecież również był godny podziwu. Chwaliła się nim, przestała kulić w sobie i trzeba przyznać, że nie jednego już taką postawą onieśmieliła. Na myśl przyszedł jej jeden z dostawców pizzy, który ostatnio przyjechał pod jej dom. Wyszła do niego w najzwyklejszej pod słońcem piżamie. Ot co, zwykły t-shirt i dresowe spodnie. Znaczące jednak było to, że pod koszulką nie miała żadnego, nawet sportowego biustonosza, a wieczór był dość chłodny. Wrażliwe sutki momentalnie zesztywniały, a chłopak omal nie spłonął ze wstydu i zafascynowania jednocześnie. Na to wspomnienie uśmiechnęła się pod nosem, ale z zamyślenia wyrwał ją powoli wtaczający się na przystanek autobus, jeden z tych starych, pozbawionych klimatyzacji. Westchnęła ciężko, a jej opalone, krągłe łydki i uda owiał gorący podmuch powietrza bijący od nagrzanego do granic możliwości silnika. Drzwi otworzyły się, a z autobusu niemal wypadło dwóch młodych chłopaków. Szybko wcisnęła się na ich miejsce, a tuż za nią jeszcze dwie osoby. W polu widzenia miała jedynie szerokie, rozbudowane plecy dużo wyższego od niej mężczyzny. Gdy odwróciła głowę w prawo, widok nie odbiegał wcale od tego na wprost. Na lewo zaś, oparty o drzwi stał młody chłopak z przymkniętymi oczami słuchający zdecydowanie zbyt głośno jakiejś rockowej muzyki. Miała ...