-
Alan S. - cz. II
Data: 23.05.2020, Autor: franek42, Źródło: Lol24
Alan widząc zaciekawione spojrzenie pięknej dziewczyny, wytrzymał jej wzrok. Ona też nie spuszczała wzroku i przez chwilę patrzyli sobie w oczy. Uśmiechnęła się i odwróciła głowę w stronę partnera. Zauważył, że mówi coś do swojego tancerza. - Nie tylko obserwują nas, ale i obgadują - szepnął siostrze i tańcząc, odsunęli się na pewną odległość od obserwującej ich pary. Tak jak spodziewał się, tamci ponownie zbliżyli się do nich, krzyżując ponownie spojrzenia z nimi, facet z Joanną, a jego partnerka z nim. W pewnej chwili muzyk przestał grać. Postanowili usiąść przy stoliku i omówić na spokojnie zdarzenie z parkietu. Usiedli i dokończyli picie chłodnej kawy, a potem upili po łyku wina. - Jak to odbierasz Asiu? Co według ciebie może znaczyć ta swoista zaczepka wzrokowa przez tę parę? - Alan dość spokojnie odbierał zaistniałą sytuację, ale Asia wprost przeciwnie. - Alanie, kim oni w ogóle są? Ja tu czasami bywałam z przyjaciółmi, ale tę parę widzę tu po raz pierwszy. Wyglądają na ludzi w naszym wieku i przyszli pewnie tak jak my; napić się wina, kawy, posłuchać muzyki czy potańczyć. Ale dlaczego akurat nas wybrali sobie na obiekt tej zaczepki, jak to określiłeś? - Asia wyraźnie nie ogarniała sytuacji. Była wyraźnie zdenerwowana, ale i zaintrygowana. Jeszcze teraz czuła palące spojrzenie przystojnego tancerza i do tego ten jego zagadkowy uśmiech. - Nie wyglądają na Francuzów, na przykład pochodzenia algierskiego. Sądzę, że pochodzą z Bliskiego Wschodu. Zachowują ...
... się po europejsku, ale czuję, że to Arabowie i muzułmanie - Alan próbował uspokoić siostrę, ale Aśka wiedziała swoje. Obrzucili spojrzeniami parkiet i najbliższe otoczenie. W ich kierunku zbliżał się kolejny mężczyzna o orientalnych rysach i wyglądzie. Alan odwrócił głowę. Co do licha? Najazd Arabów? - pomyślał, udając brak zainteresowania zbliżającym się do nich mężczyzną. Z wyglądu oceniał jego wiek na około trzydzieści lat. - Bonsoir mesdames et messieurs! - usłyszeli pozdrowienie z ust mężczyzny, wypowiedziane poprawną francuszczyzną. Facet zatrzymał się przy ich stoliku i widząc ich spojrzenia, skłonił się lekko. - Mój pan i przyjaciel; książę Adnan i jego siostra, księżniczka Samira mają zaszczyt zaprosić państwa do swojego stolika - zwrócił się do Alana, skłaniając powtórnie głowę. Alana zatkało, ale nie dał poznać po sobie, że jest zaskoczony. Asia patrzyła na niego bezradnym i nieco zaniepokojonym spojrzeniem. Dał jej wzrokiem znak, żeby uspokoiła się. - Proszę powiedzieć księciu i jego siostrze, że oboje z siostrą również czujemy się niezmiernie zaszczyceni, ale nie skorzystamy z zaproszenia. Może innym razem - odpowiedział spokojnym, stonowanym głosem. - Rozumiem! Przekażę! - widać było, że facet jest rozczarowany odpowiedzią Alana. Widząc spokój na twarzy Alana i niepokój w oczach jego siostry, ponownie skłonił się i odszedł. - Alanie! Nie mogę wprost uwierzyć, że to dzieje się naprawdę! - Asia była w szoku. - Musisz zweryfikować swoją ...