-
Alan S. - cz. II
Data: 23.05.2020, Autor: franek42, Źródło: Lol24
... masz zamiar z tym zrobić? Kiedy proponował ci pracę, nie wyglądał na takiego, co to żartuje! To typowy Arab. W tańcu wlepiał we mnie te swoje ślepia, a przy stoliku patrzył na mnie jak na powietrze. Nie znoszę takich bufonowatych typów. Pewnie tak samo kupuje dziewczyny, jak teraz chce kupić ciebie - Aśka wyraźnie nie mogła ogarnąć tego, co się wydarzyło. Przy tym była rozżalona, szczególnie na księcia, który wyraźnie gapił się na nią w tańcu, a siedząc przy stoliku, rozmawiał tylko z bratem, a ją traktował typowo po arabsku. Z jednej strony, przystojny arabski książę pociągał ją jako mężczyzna, a z drugiej, przez swoje zachowanie i lekceważący stosunek do niej, jako dziewczyny, odrzucał. - Więc powiedz, co ty o tym myślisz? I co byś mi poradziła? Jesteś mądrą dziewczyną, więc odwołaj się do swojej intuicji - Alan też był wyraźnie na rozdrożu i szukał wsparcia u siostry. Przede wszystkim było dla niego nie zrozumiałe to, co się wydarzyło przed chwilą. Sam nie wiedział, co ma o tym wszystkim sądzić czy myśleć? Co takiego wydarzyło się, że ni z tego ni z owego, przy ich stoliku pojawia się nieznajomy facet i zaprasza ich obojga do stolika księcia z Bliskiego Wschodu? I kiedy wydawało się, że podziękowanie za zaproszenie i jego zdecydowana odmowa załatwią sprawę, nagle do ich stolika fatyguje się osobiście tenże książę i przysiada się do ich stolika. Jakby tego było mało, przedstawia Alanowi wielce kuszącą, niezwykłą propozycję pracy dla niego i na rzecz jego ...
... rodziny. Co lub kto skłonił arabskiego księcia, żeby osobiście pofatygował się do ich stolika i po krótkiej, niezobowiązującej rozmowie, zaproponował nieznajomemu facetowi pracę? Wyobraźnia Alana sama podsunęła mu odpowiedź, na tak sformułowane przez siebie pytanie. Jej oczami zobaczył wpatrzone w niego oczy księżniczki i jej tajemnicze spojrzenie. Czyżby to spojrzenie mogło oznaczać, że mówiąc kolokwialnie, wpadł jej w oko i podsunęła bratu pomysł jego zatrudnienia? Nie bardzo mógł w to uwierzyć, ale też nie znajdował innego wytłumaczenia tej, graniczącej z absurdem, sytuacji. Gdyby to rzeczywiście miało miejsce, to znając ze słyszenia czy mediów w jaki sposób w kulturze Bliskiego Wschodu męska część rodziny traktuje czy odnosi się do kobiet w swoich rodzinach, byłoby to oczywistym zaprzeczeniem tych obiegowych opinii. Oznaczałoby to, że rodzeństwo jest bardzo mocno związane ze sobą uczuciowo i emocjonalnie. Alan uznał, że sposób jego rozumowania ma sens. Dla dobra siostry książę za jej namową podjął się spełnić czy zaspokoić jej zachciankę i stąd jego propozycja. Ale żeby przekonać się, że takie coś może mieć miejsce, musi po prostu podjąć to wyzwanie, bo inaczej pozostaną mu tylko domysły i przypuszczenia. Uznał więc, że nie zaszkodzi spróbować. Zaczął więc zastanawiać się i myśleć o tym, na czym miałaby polegać ta jego praca związana z ochroną rodziny księcia? I nie tylko o tym. Jest żołnierzem Legii Cudzoziemskiej i wiedział już, że formacja ta niezbyt chętnie ...