Księżniczka na ziarnku prochu.
Data: 30.06.2018,
Autor: ErmonTwilight, Źródło: Lol24
... dokładnie między nogi. Teraz czuła w nim niesforne pulsowanie, którego zaspokojenie nie pozwalało czekać. Podwinęła szybko suknię i drżącymi palcami namierzyła po ciemku krocze mężczyzny. Szybko wyciągnęła sztywnego członka i nie zastanawiając się nad niczym więcej, wypchnęła biodra do przodu.
- Och tak! – jęknęła, gdy wypełnił jej wnętrze. Pulsowała i mierzyła go, dopasowując gorące organy do siebie. Zaczął ją posuwać. Tak, jak chciała. Równo, bez zbędnego pośpiechu. Jednym, miarowym rytmem. Zamknęła oczy i odchyliła głowę, opierając dłonie o blat, na którym ją posadził. Całował ją i pieścił dłońmi, lecz nie to było najważniejsze. Jego twardy kutas zaspokajał potrzebę dokładnego wytarcia cipki od środka. Wchodził do końca rozciągając ją prawie boleśnie, po czym cofał się, nabierając rozpędu przed kolejnym uderzeniem. Posuwał ją wciąż mocno dysząc. Tego chciała. Opuściła nogi, by jego kutas znalazł się pod właściwym kątem i zacisnęła wargi, czując zbliżający się orgazm. Jęknęła głośno, szeroko otwierając usta i poddała fali wstrząsu. Nie musiała robić nic. Ani spinać, ani też układać, czy pomagać sobie dłonią. Jacek doprowadził ją do orgazmu mocnymi pchnięciami.
Dokładnie tak, jak lubiła.
Poczuł to więc nie oponował, gdy delikatnie odsunęła go od siebie. Pocałowała go mocno i usiadła na łóżku. Rozebrała się szybko, nie czując wstydu. Raz, że było niemalże całkiem ciemno. Dwa, że Jacek był zamroczony. Trzy, że po pierwszym orgazmie było jej wszystko jedno. Pragnęła ...
... tylko, by przeleciał ją raz jeszcze. A może dwa, lub trzy?
Powiesiła suknię na znalezionym dłońmi fotelu i położyła się na łóżku. Dopadł ją bokiem. Zdarł z siebie odzienie, krępujące ruchy i dopływ chłodnego powietrza, po czym bez ceregieli wpakował swój przyrząd do samego końca jej wąskiej cipki. Poczuła lekki zapach jego ciała. Przymknęła oczy i odpływała. Przestała myśleć, co w przypadku kobiety jest prawdziwie magicznym zjawiskiem. Tym bardziej w przypadku kobiety, jaką była księżniczka. Oddała się w ciężkie dłonie Jacka z pełnym zaufaniem. Pieprzył ją teraz mocniej, trzymając za biodra. Nasuwał jak zabawkę, gładził plecy i błądził ręką po piersiach. Traktował ją jak zabawkę i błyskawicznie przyłożyłaby mu sztylet do pulsującej wyraźnie tętnicy gdyby nie fakt, że właśnie tak chciała zostać potraktowana.
Było jej cudownie dobrze. Do tego stopnia, że drugi szczyt spełnienia dopadł znienacka ciało dziewczyny. Zawyła przeciągle i zadrżała, opadając na chwilę w ciemną pustkę umysłu.
Czterech mężczyzn przypatrywało się z zaskoczeniem splecionym na łożu ciałom.
- Wszystko w porządku. – Rzuciła sucho, przykrywając się naprędce złapaną kołdrą.
Jacek zerwał się na równe nogi słysząc męski głos, odpowiadający księżniczce. Gdy jednak dobył szabli, w pokoju nie było nikogo więcej.
Księżniczka usiadła na brzegu łóżka, obejmując stojącego tyłem mężczyznę. Przesunęła dłońmi po jego wilgotnej piersi i brzuchu. W końcu złapała w dłoń gorącego członka. Bawiła się nim przez ...