Szczescie ma wiele imion cz. 4
Data: 07.06.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: intensive killer, Źródło: SexOpowiadania
Wiercąc się na łóżku czułem jak coś ogranicza mi ruchy. Obudziłem się wystraszony. Śniło mi się cholera wie co. Otworzyłem oczy i zrozumiałem co się dzieje. Siedziała na mnie Tamara. Patrzyła z uśmiechem na moje próby uwolnienia się. -Co tu robisz? - zapytałem -Śnił Ci się jakiś koszmar. Przyszłam więc Cię uspokoić. -Twój widok na pewno mnie uspokoi. Mam jednak przeczucie, że nie tylko o to Ci chodziło. -Masz rację. Zeszła ze mnie i położyła się obok. Patrząc mi w oczy wsunęła rękę pod majtki i zaczęła walić mi konia. Pocałowaliśmy się po czym wróciliśmy do rozmowy. -Ostatnio mało czasu spędzamy ze sobą. Długo siedzisz w tej swojej szkole. -Masz na myśli bycie ze sobą sam na sam. Mieliśmy towarzystwo przy poprzedniej zabawie. -Tak, chce Cię mieć na wyłączność. -Wystarczyło powiedzieć. Panie ze szkoły są fajne, ale Twój tyłeczek jest najlepszy mamuś. -Miło, że tak myślisz. To co powiesz na to, żeby mamusia się wypięła a Ty pokażesz jej jak bardzo kochasz jej dupkę? -Nie wiem na co jeszcze czekasz. Wyjęła rękę z moich majtek i podniosła się. Stanęła tyłem, podciągnęła swoją koszulę i powoli zaczęła zdejmować swoje stringi. Ja jedynie podziwiałem to co widzę. Wskoczyła na łóżko, rozsuwając lekko nogi wypięła się w moją stronę. Przyklęknąłem przy łóżku, dzięki czemu miałem przed sobą wspaniały widok na jej cipkę i dupę. Nie od razu przeszedłem do rzeczy. Spokojnie przybliżyłem usta do jej pośladków, aby móc je całować. Lizałem je po chwili najdokładniej jak mogłem. Gdy były ...
... już nawilżone moją śliną, mogłem przystąpić do masowania tego cudownego białego tyłka. -Nie liczyłam na masaż, ale i tak jest przyjemnie. -Wierz mi, to sprawia przyjemność również mnie. Tęskniłem za tym tyłeczkiem. -On za Tobą też, synku. Te dwa, wspaniałe pośladki ledwo mieściły się w moich dłoniach. Miętosiłem je, co chwilę całując raz lewy, raz prawy. -Wystarczy skarbie, teraz Twój język w mojej dupie. Zrób to. -Aż tak nie możesz się doczekać? -Ja nie prosiłam. Pospiesz się. Nie mogłem już dłużej zwlekać. Macocha się niecierpliwiła, a ja chciałem nacieszyć się tą pupą. Rozchyliłem lekko jej pośladki i wsunąłem język do środka. Puściłem jedną ręką i wślizgnąłem się w jej szparkę. W tym momencie zaczęła wydawać z siebie jęki rozkoszy. Nie przerywając palcówki, wwiercałem się językiem w jej dupę. Co chwilę tylko powtarzała, żebym nie przestawał, że to jest to na co czekała. Najbardziej podniecało mnie jednak gdy mówiła do mnie "grzeczny chłopczyk". To, że jest moją macochą dodatkowo mnie nakręcało, choć nawet bez tego była niesamowicie seksowną kobietą. Oderwałem się na chwilę od niej. Oblizałem palec którym zadowalałem jej piczkę. Czułem smak jej soków. -Unieś się troszkę, chce wejść pod ten Twój zadek. -Proszę bardzo, skarbie. Masz sprawić, aby z mojej cipki wystrzeliły soki. -Co? To nie takie proste. Zajmie mi to sporo czasu. -Chyba nigdzie się nie spieszysz prawda? Gdy to mówiła ja leżałem już pod jej cipką. Nie czekała na odpowiedź tylko od razu otuliła moją twarz swoimi ...