Spelnienie - cz. IX. Zakonczenie
Data: 16.06.2020,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... Oderwała wzrok od mojego krocza i spojrzała na Adama.
– Chętnie – odparła prawie bez uśmiechu. Chyba mimo wszystko była zaskoczona i zaintrygowana tak frywolną sytuacją w parku.
– Podejdź bliżej. Zapraszam – wolną ręką wykonał zachęcający gest.
Podeszła spokojnym krokiem. Zdjęła torbę z ramienia i położyła na ścieżce. Nie odrywała wzroku od dłoni Adam. On, patrząc na nią, podciągnął spódnicę i odsunął ją. Moja pochwa była odkryta, a Adam zachwalał moją urodę, lekko rozchylając wejście do pochwy.
– O! Jaka różowa! – miękko westchnęła dziewczyna. – Urocza cipka – dodała nieco ciszej. Chyba była podniecona i na pewno zadowolona, że zatrzymała się.
Mój nauczyciel ponownie przyspieszył ruchy palcami. Głupiałam. Spojrzałam jeszcze na dziewczynę. Co za sytuacja! Ja rozkraczona, obca dziewczyna patrzy jak pieści mnie obcy facet! Przymknęłam oczy, odchyliłam głowę i tak trwałam. Nie wytrzymałam długo i krzyknęłam. Doszłam! Fala rozkoszy popłynęła przez ciało, szum w uszach, pulsowanie w skroniach i ciężki oddech. Powoli dochodziłam do siebie. Adam dalej pocierał moją łechtaczkę.
– Zaraz będę miała drugi – ostrzegłam go, ochrypłym z podniecenia, głosem. Było mi obojętne, jeżeli ktoś jeszcze miałby obejrzeć moją obnażoną pochwę. Byłam podniecona samą obecnością tych dwojga.
– Dobrze – uśmiechnął się. Odebrał to jako nagrodę za swój trud. – Chcesz spróbować? – zapytał blondynkę. Dziewczyna patrzyła w milczeniu i piła kawę.
– Mogę? – ton pytania zdradził, że jest ...
... bardzo podekscytowana.
– Jasne! Podejdź!
Nie patrzyłam, co robią. Odwróciłam głowę na bok. Poczułam inny, delikatniejszy dotyk. Długie paznokcie drapiące podbrzusze. Paluszki wpychające się do pochwy i inne, głaszczące łechtaczkę. Ostatnimi siłami podniosłam głowę i spod przymkniętych powiek zobaczyłam głowę blondynki między moimi nogami. Jej paluszki szalały w mojej rozgrzanej norce i na łechtaczce. Przymknęłam oczy. I poczułam ciepło. Dziewczyna chuchała na moje krocze, kiedy języczkiem posmakowała łechtaczki. Teraz pieściła mnie języczkiem. Znowu palcami. Języczkiem. Drapnęła paznokciami. Napięłam wszystkie mięśnie i... znowu doszłam! Te same oszałamiające, ale spotęgowane sytuacją wrażenia, a ja już byłam osłabiona pieszczotami po pierwszym orgazmie. Opadłam na ławkę. Trwałam w niebycie. Nie wiem, jak długo. Było przyjemnie nawet wówczas, gdy fala rozkoszy powoli znikała. W końcu trochę ochłonęłam, westchnęłam i otworzyłam oczy. Mgła przysłaniała mi błękitne niebo. Zamrugałam oczyma. Widziała już normalnie. Obok siedział Adam i czytał gazetę, a prawą dłonią głaskał moje krocze. Nawet nie zsunął spódniczki. Blondynki nie było w zasięgu wzroku. Nie zorientowałam się, kiedy odchodziła. Poczułam rozczarowanie.
*
Właśnie przechodziła para w wieku zbliżonym do blondynki. Chciałam zakryć krocze, jednak Adam gestem powstrzymał mnie. Spojrzał na nich, ale nie przestał mnie głaskać.
– Chcesz spróbować? – zapytał przechodzących. Tak sformułowanym pytaniem dał szansę ...