Wprowadzenie
Data: 27.06.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: alladyn, Źródło: Fikumiku
... kieliszków. Szampan okazał się tak wyśmienity, że wznieśliśmy jeszcze jeden toast i wypiliśmy następną porcję tego wytrawnego trunku. - O jej, ale ze mnie zapominalska! Mam przecież dla Ciebie droga Alicjo, mały prezent! - Ależ nie trzeba było sobie robić takiego kłopotu! - To żaden kłopot - pani Bożena wstała, podeszła do szuflady, z której wyciągnęła paczuszkę, pięknie zapakowaną. - Proszę to dla Ciebie! Mam nadzieję, że Ci się spodoba i przyda się, gdy będziesz sama! - Ciekawa jestem co to może być? - Alicja z niemałym zapałem dała się do rozpakowywania prezentu. Po chwili papier leżał w strzępach na podłodze. Alicja włożyła rękę do pudełka, z którego wyciągnęła przedmiot o podłużnym kształcie. Był to ekskluzywny wibrator. Niezbyt wielki, z czarną rękojeścią i pozłacaną końcówką. - Bardzo pani dziękuję! Nie spodziewałam się, że dostanę taki prezent! Właśnie marzyłam o czymś takim. Jest pani naprawdę cudowna, czyta chyba pani w moich myślach. Nie wiem jak się mogę pani mogę odwdzięczyć? - Jeśli chcesz to możesz mnie pocałować... Alicja przysunęła się do pani Bożeny, siedziały teraz biodro w biodro. Obserwowałem je z zapamiętaniem, tak aby widzieć każdy ich ruch, gest. Alicja trzymając w dalszym ciągu swój prezent, skierowała się w stronę pani Bożeny. Pani Bożena wyszła jej naprzeciw. Usta ich połączyły się w pocałunku. Kiedy Alicja chciała już przestać, pani Bożena nie pozwoliła jej na to. Pochwyciła dziewczynę w pół i przyciągnęła ją jeszcze bliżej do siebie. Alicja ...
... zamknęła oczy i poddała się zabiegom pani Bożeny, której język penetrował wnętrze buzi dziewczyny. Trwały dość długo w tym miłosnym uścisku. Kiedy wreszcie przestały, Alicja nabrała głęboko w płuca powietrza i opadła. Na jej policzkach pojawił się wyraźny rumieniec. - No, świetnie całujesz - pochwaliła ją pani Bożena. Teraz pani Bożena nachyliła się, wzięła nogi Alicji i położyła je sobie na biodrach. Alicja zrozumiała intencje pani Bożeny, uniosła swe ciało i teraz siedziała jej na kolanach. Ręce zarzuciła na szyję pani Bożeny i znowu ją pocałowała. Ja między czasie rozlałem szlachetny trunek do kieliszków i podałem je moim paniom. Tym razem wznieśliśmy toast za naszą przyjaźń i za chwile, które mieliśmy razem ze sobą spędzić. - Jeszcze raz dziękuję pani za tego rozkosznego przyjaciela i przyrzekam, że jeśli będę go używać to zawsze będę myślała o pani! - Cieszy mnie Alicjo, ze Ci się podoba. Mam nadzieję, że będzie Ci długo służył, pomoże w chwilach w których będziesz samotna i da Ci dużo niezapomnianych wrażeń! Chyba będzie pasował do Twojej szparki?! - pytając się pani Bożena wsunęła dłoń pomiędzy uda dziewczyny. Alicji wyraźnie się to spodobało, gdyż lekko się uśmiechnęła. - Na pewno będzie pasował, gdyż nie jest zbyt szeroki i chyba nawet nie uszkodzi mojej błonki. O jej, Robert chyba wspominał pani, że jestem jeszcze dziewicą? - Tak wiem o tym, ale chyba nie chcesz nią zostać do końca życia? - zapytała pani Bożena. - Oczywiście, że nie. Będę musiała kiedyś przez to przejść - ...