Chłopak do towarzystwa - rozdział 3
Data: 28.06.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku
... zapytała. – A po kogo niby Kleopatro. – Tobie faktycznie odpierdala po dragach Faraonie... hahaha... – A tobie może nie? – wpadłem w atak śmiechu. – A tak poza tym, rano mam klienta, a będę naćpany, wszystko przez ciebie! – To przynajmniej będziesz się pieprzył, a ja nie, bo niby z kim. – No przecież masz faceta! – To już historia. Starożytność, kapujesz? – Ty ich zmieniasz jak rękawiczki. – Lepiej tak, niż tempo, w którym ty zmieniasz gumki! Haha... Nie wiem do której siedzieliśmy, ale na tyle długo, że na spotkaniu z klientem byłem nie do życia, przyjechałem w czarnych okularach, dalej na haju, co zapewne było widać po zdjęciu wspomnianych okularów. Extasy w tym wypadku pomogło mi o tyle, że rżnąłem go jak maszyna, nie było mi dosyć, a jemu wręcz przeciwnie, miałem wrażenie, że padnie. Skończyłem, aby uniknąć jego zawału serca czy czego by tam mógł dostać. Tym razem nie dostałem napiwku, być może byłem zbyt brutalny, ale generalnie, „jak dzidy pragnę!” mam to w dupie! Cytat z jednej z moich ulubionych książek. Chciał żeby go rżnąć, to rżnąłem. Teraz mogę wyjść na chama do kwadratu, ale trudno! Po wyjściu na świeże powietrze, zakręciło mi się w głowie, na szczęście szybko doszedłem do siebie, zapaliłem papierosa, gdy zadzwonił telefon... – Hej. Tu Andżela. – usłyszałem w słuchawce. – Super, ale jaka Andżela? – zbaraniałem. – No tak, wczoraj się poznaliśmy w kawiarni. Nie byłam zbyt uprzejma. – A czyli znaczy się, tygrysica. – Co? – Nic, tak sobie ciebie nazwałem. Haha. ...
... Charakterek mam na myśli. – Wpadniesz do mnie? – Po co? – Bzyknąć mnie! O to ci chodziło, co nie? – Niezupełnie, ale mogę wpaść. – A co ty mi łaskę robisz? – Zamknij się. Mam przyjechać czy nie? Nie mam ochoty na podchody! – Wpadaj. Zaraz ci adres wyślę. Nie wiem co mi odbiło, ale pojechałem, prawdopodobnie to jeszcze dragi działają, bo na samą myśl o seksie czuję sztywnienie w spodniach. Pewnie, który gej jedzie się bzyknąć z laską? Nie wiem. Ja? ---- 30.05.2011 „Poznałem Amadeusza. Też pracuje ze mną w agencji, jest niesamowity. Dzisiaj się bzykaliśmy, to chyba moja pierwsza gówniarska miłość, ale czuję, że może być z tego coś więcej. Na samą myśl o nim mam „motyle” w brzuchu, czy jak to się tam nazywa. Jest uroczy, zabawny i te jego oczy! Mają w sobie taką głębię, niczym studnia, mógłbym w nie patrzeć godzinami, jednocześnie trzymając jego dłoń. Amadeusz ma dziewiętnaście lat, nie powiedziałem mu jeszcze, że jestem młodszy, może później się przyznam, ale tylko jemu. Mogę mu zaufać, prawda dzienniku?” ---- Dojechałem na miejsce, otworzyła mi drzwi ubrana jedynie w bieliznę i szlafrok. Jej ciało było piękne, zmysłowe, a mój wzrok pożerał ją całą. – Miło, że wpadłeś. To co od razu idziemy do łóżka? – zapytała wprost, podnosząc jedną nogę do góry. – Pozwolisz, że najpierw wezmę prysznic? – A co? Właśnie kogoś wyobracałeś? – Może. To mogę czy nie? – Tam jest łazienka. – wskazała palcem drzwi w korytarzu. Szybki prysznic i byłem gotów, nie wiem dlaczego to robię, chyba chcę, a ta ...