1. Karen Wagner - poniedziałek


    Data: 05.07.2018, Kategorie: Nastolatki Autor: Frydeusz, Źródło: Fikumiku

    ... czego ktokolwiek będzie od ciebie wymagał, chcąc cię pooglądać. Zacisnęłam zęby i wynurzyłam się z wody na tyle, żeby wystawały z niej moje pośladki. – Zostań tak, proszę! – Powiedział Mike, śmiejąc się. On i paru innych facetów znajdowało się tuż za mną. Jeszcze kilku stało z przodu, patrząc na moje nagie piersi. Czerwieniąc się, patrzyłam na nich, ale nie zmieniałam pozycji. – Tyle wystarczy, jak sądzę – Pan Roquette rzekł chłopakom a przy tym mnie. To było bardzo stresujące, tak przy nich stać, wślizgnęłam się do wody z ulgą. Byłam coraz bardziej zmęczona! Popływałam trochę w kółko a potem pan Roquette dmuchnął w gwizdek i musieliśmy wychodzić z wody. Musiałam iść do szatni chłopaków i brać z nimi prysznic. Większość z nich zdjęła kąpielówki i pokazywali mnie, i sobie nawzajem swoje erekcje. – Czy przynajmniej wolno mi się wytrzeć? – spytałam pana Roquette ze złością. Uśmiechnął się. – Myślę, że tak. Tylko nie zakrywaj się ręcznikiem zbyt długo. Wytarłam się szybko, potem pożyczyłam suszarkę i wysuszyłam włosy. Faceci patrzyli na mnie gdy się ubierali. Założyłam z powrotem buty i skarpetki i wyszłam na korytarz, znów czując się bardziej zdenerwowana. Męska szatnia była pełna chłopaków, ale przynajmniej nie była całą szkołą. – Karen! – Mike dogonił mnie w tłumie. – Zatrzęsłam się nieco. – Czego ode mnie chcesz? – Zapytałam nerwowo. Wyszczerzył zęby, był lekko zawstydzony, ale wzruszył ramionami. – Ja tych reguł nie wymyślałem. Mogę z tobą pospacerować do następnej lekcji ...
    ... jeśli chcesz. Już zaczęłam sie od niego odwracać, ale był jedyną osobą, która w ogóle odezwała się do mnie tego dnia. – Uch, w porządku – Zgodziłam się. Po chwili dodałam grzeczne „dziękuję”, Po raz kolejny wyszczerzył zęby w szerokim uśmiechu. – W następnym tygodniu to mógłbym być ja. Znosisz to dobrze? – Cóż, to obrzydliwie krępujące – Zaczerwieniłam się. – Nie mam co do tego wyboru. – Cieszę się, że to ty musisz w tym uczestniczyć. Jesteś bardzo ładna, Karen! Spiorunowałam go spojrzeniem i zaczęłam uciekać. – Hej, no daj spokój, ma mi być przykro, że chcę cię widzieć bez ubrania? Bądź rozsądna. Dużo dziewczyn będzie musiało przez to przejść w tym roku. Jesteś tą, którą najbardziej chciałbym zobaczyć, to wszystko. Zatrzymałam się, wciąż się rumieniąc. – Ja… przepraszam. To dla mnie bardzo trudne. Postaram się być miła. – Zawsze jesteś miła – Powiedział – Zostańmy przyjaciółmi. – W… porządku – uśmiechnęłam się troszkę. – Chociaż wciąż mam zamiar cieszyć się z twojego widoku – powiedział wesoło. – Nie mogę cię powstrzymać – westchnęłam. Moją następną lekcją była ta, której obawiałam się najbardziej: biologia. Tak jak się spodziewałam, belfra wykorzystała okazję, żeby zacząć dyskusję o damskiej fizjologii, używając mnie jako modelki. Była młoda i bardzo ładna, chłopaki często specjalnie zadawali jej pytania w celu zawstydzenia jej, jednak nic jej nie zrażało. Nazywała się panna Hooker [am. ang. – dziwka], co zwiększało jeszcze rozrywkę. – Możecie być zainteresowani faktem, że w ...
«1...3456»