Wszystko przez kosiarkę.... - Opowiadania Erotyczne

Wszystko przez kosiarkę....

... rozluźniać. Po chwili odwróciła się do niego i wyszeptała:
	- Czegoś takiego z nikim nie przeżyłam. Byłeś genialny.
	Co wspanialszego mógłby usłyszeć szesnastolatek po swoim pierwszym seksie. Nie powiedział nic tylko mocno ją przytuli

A w międzyczasie….
	
	Bożena, matka Bartka wróciła z zakupów i rozglądała się za synem żeby pomógł je wnieś do domu. Ale nigdzie go nie widziała więc chcąc nie chcąc złapała torby i zawlekła do domu. Trochę tych zakupów było, jako, że w związku z popołudniowym powrotem męża z dwu tygodniowej delegacji zaplanowali na sobotę grilla, na który była również zaproszona Marta. Rozpakowała zakupy i ponieważ było gorąco przebrała się w swój ulubiony czerwony kostium kąpielowy. 
	Było na co popatrzyć. Wysoka brunetka, choć prawie czterdziestoletnia figurę miała naprawdę godną pozazdroszczenia. Mocno zarysowane biodra, wąska kibić i całkiem spore i jeszcze ciągle jędrne piersi dopełniały całości. Delikatny materiał kostiumu z lekka pozwalał dostrzec „lokalizację” sutków, a obcisłe i wcale nie wielce obszerne majteczki układając się w dokładnie wygolonej strefie dawały wyobraźni spore pole do popisu.
	Nieco zdziwiona niedopitym, a właściwie jedynie napoczętym sokiem na stoliku pod żaglem, uznała, że pewnie ktoś do niego zadzwonił i gdzieś go poniosło. Siadła zapaliła papierosa i popijając synowski sok cieszyła się wyśmienitą pogodą. Skończywszy papierosa stwierdziła, że odwiedzi sąsiadkę i może uda się namówić ją na pomoc w przygotowaniu grilla. ...

... Podeszła do żywopłotu i sforsowała go tam gdzie wszyscy. Trochę zdziwiła ją stojąca prawie na środku trawnika kosiarka. Ale przecież nie takie rzeczy już widywała. Pomyślała, że zaskoczy Martę, więc podeszła do drzwi salonu nieco z boku, by nie być natychmiast zauważoną. Jeszcze krok, zajrzała w głąb salonu i zdębiała. Na dywanie dwoje ludzi w najlepsze uprawiało seks. W pierwszej chwili chciała się wycofać, ale mając świadomość, że raczej nie jest widziana, postanowiła chwilę popatrzeć. Każdy jest mniej lub więcej podglądaczem. Widząc, że akcja rozwinęła się już na dobre, pomyślała – fajnie byłoby zobaczyć finał. 
	Już sama ta myśl spowodowała, że poczuła jak pod jej czerwonymi majteczkami robi się ciepło, a sutki nabrzmiewają. Patrząc na rytmiczne ruchy kształtnego męskiego tyłeczka podświadomie ręka sięgnęła ku jej własna dziurce. Zaczęła masować łechtaczkę i dość szybko wprawiła się w stan daleki od czujności. 	Tymczasem akcja w salonie zmierzała do nieuchronnego końca. Bożena już bardzo podniecona zatraciła poczucie ostrożności i zmieniła nieco pozycję by widzieć lepiej. To co zobaczyła tak wzmogło jej podniecenie, że poczuła niejaką miękkość w nogach. Tymczasem kochankowie skończyli i leżeli obok  siebie i wtedy Bożena zobaczyła. Ten facet to był jej syn. Zamarła. Fala myśli – co zrobić ? Zdecydowała się wycofać, a potem zobaczymy. Jednak poziom podniecenia i wrażenie jakie zrobił fakt, że oglądała seks własnego syna, spowodował, że przy próbie wycofania się poślizgnęła ...