1. Spelnienie - cz. II.


    Data: 07.08.2018, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania

    ... wypite wino do kolacji, skłoniły nas do swobodnego, w zasadzie intymnego, zachowania. Jednak na plaży nie miałam odwagi poruszać tego delikatnego, przynajmniej dla mnie, tematu, chociaż opalałyśmy się tylko we dwie. Dla Basi słońce było zbyt mocne, kamienie za twarde. Zosia też nigdy nie wracała do chwil spędzonych wówczas w wodzie, mimo tego, że na plaży zachowywałyśmy się dość swobodnie. Jeżeli któraś, przypadkiem bądź świadomie, położyła dłoń na pośladku czy piersi drugiej, to nie robiłyśmy z tego problemu. Nie odsuwałyśmy się od siebie, ani nie przepraszałyśmy się.
    
    Chociaż nie rozmawiałyśmy na ten temat, chyba po „mokrej” przygodzie obie uznałyśmy wzajemną cielesną bliskość za naszą naturalną potrzebę i nie stroniłyśmy od niej. Dla mnie było to takie miłe! Miłe? Zbyt łagodne określenie... Podniecające! Kiedy byłyśmy na plaży, wręcz cieszyłam się, gdy Zosia dotykała mnie. Czasami specjalnie kładłam dłoń na jej ciele. Najchętniej dotykałam wewnętrznej strony jej uda. Krawędzią dłoni mogłam dotknąć i masować jej cipkę, ale nie odważyłam się. Przeżywając reakcje mojego organizmu, w duchu dziękowałam, że natura nie wyposażyła nas w penisy!
    
    A wieczorami, przed snem, albo w ciągu dnia, kiedy byłam sama, wracałam do wspólnie spędzonych chwil. Analizowałam każdy jej gest, moją reakcję i zastanawiałam się, co jeszcze mogę zrobić, aby nie przerwać, a wręcz zacieśnić taką znajomość. I jak bardzo?
    
    *
    
    Cdn.
«12...6789»