Słodka cipeczka, czy arogancki kutas? Cz.X. Mój pan i Sandra próbują mnie ratować.
Data: 22.09.2018,
Autor: zuzanna, Źródło: Lol24
... wchodzi, jak podniesionym głosem mówi coś do mojego pana, ale nagle ucichła. Chyba zaczął mówić jej coś ważnego. Pewnie o mnie i o Zoji.
Po chwili usłyszałam dzwonek w drzwiach i usłyszałam radosny śmiech Zoji, który szybko przemienił się w krzyk, a później w płacz. Słyszałam jedynie jakieś strzępy zdań, które wyrzucała z siebie ze szlochem. Nie słyszałam dokładnie, o co jej chodzi, ale zorientowałam się, że błaga mojego pana, żeby nie niszczył jej życia.
Później usłyszałam, jak zamykają się za nią drzwi, a moja pani wykrzykuje za nią coś złowieszczo. I nagle moi państwo odjechali samochodem spod domu, co mnie bardzo zdziwiło.
Tego nie było w planach. Dokąd pojechali?
Wyszłam ze swojego pokoju i zaczęłam schodzić po schodach. Chciałam wejść do kuchni i napić się soku.
W tym czasie usłyszałam, jak Sandra przekręca klucz w zamku. Wracała ze szkoły, oczywiście, z Majką. Obydwie były tak na siebie napalone, że już w przedpokoju zaczęły się namiętnie całować i zdzierać z siebie ubrania, przekonane, że nikogo nie ma w domu.
Schowałam się wstydliwie za filarem, nie chciałam im przeszkadzać.
Obydwie ściągnęły z siebie bluzki i nie mogły wypieścić sobie piersi, lizały się, gryzły, ssały i było widać, że nie mogą przestać. W końcu Majka podwinęła króciutką spódniczkę Sandry, wsunęła rękę w jej kolorowe, cieniutkie majteczki i zaczęła rytmicznie pieścić jej cipkę. Sandra stała w lekkim rozkroku i dyszała z rozkoszy, bliska orgazmu.
W końcu Majka się ...
... zreflektowała i pociągnęła Sandrę w kierunku schodów.
- Chodź do ciebie, przecież tutaj w każdej chwili może ktoś wejść.
Wbiegły na schody i usłyszałam trzask zamykanych z impetem drzwi pokoju Sandry.
Napiłam się soku i po chwili usłyszałam, że moi państwo wracają do domu.
Choć było jeszcze wcześnie, słyszałam, że obydwoje biorą kąpiel.
Pomyślałam, że teraz będzie według planu. On się najpierw z nią zabawi, a później ona przyjdzie do mnie i wyjaśnimy sobie wszystko.
Leżałam na łóżku i na samą myśl o tym, że za chwilę ją zobaczę, zrobiłam się niesamowicie podniecona.
Ale moja pani nie przychodziła, pewnie zabawiał się z nią jej mąż, jak to mi dzisiaj obiecywał.
Nie wytrzymałam i podeszłam pod drzwi ich sypialni. Jak zwykle, zostawili w nich dużą szparę, przez którą było widać idealnie ich łóżko.
Obydwoje byli nadzy.
Kiedy zobaczyłam jej ciało, przez moją pizdę przeszedł niesamowity skurcz. Rozkosz, połączona jednocześnie ze straszliwym bólem tęsknoty i niezaspokojenia.
Mój pan lizał jej cudowne cycuszki, schodząc niżej, później pieścił jej cudny brzuszek, aż w końcu rozchylił jej nogi i zaczął lizać namiętnie jej cipkę, której nie widziałam, bo zasłaniała mi ją jego głowa. Jego nabrzmiały chuj stał w pełnej gotowości.
Nie wytrzymałam, musiałam wsunąć rękę pod sukienkę i zacząć się pieścić. Byłam bliska eksplozji.
Moja pani tymczasem leżała nieruchomo na wznak i błądziła wzrokiem po ścianach.
W pewnej chwili mój pan podniósł głowę z nad jej cipki i ...