Słodka cipeczka, czy arogancki kutas? Cz.X. Mój pan i Sandra próbują mnie ratować.
Data: 22.09.2018,
Autor: zuzanna, Źródło: Lol24
... zapytał:
- Naprawdę, nie podnieca to ciebie nic a nic?
Przyciągnęła go siebie, ujęła w dłoniach jego twarz.
- Przecież wiesz, że nigdy jeszcze nie podniecił mnie żaden mężczyzna. Nic na to nie poradzę. - powiedziała, patrząc mu prosto w oczy.
- To chociaż pozwól mi w siebie wejść. - poprosił.
Moja pani posłusznie odwróciła się na brzuszek i wypięła pokornie w jego stronę dupkę.
Ale on znów delikatnie położył ją na plecy i palcami pieścił jej cipkę.
- Wezmę ciebie dzisiaj inaczej, od przodu, może tak ci będzie lepiej?
Moja pani rozchyliła nogi i ugięła je w kolanach.
Patrzyłam, jak mój pan bierze jedną ręką swojego nabrzmiałego chuja, drugą rozwiera jej cipkę i próbuje w nią wsadzić swojego ogromnego kutasa.
- Oj, nie... boli... nie chcę...- jęczała moja pani.
- Co się z tobą stało? - zapytał mój pan. - Przez całe życie wchodziłem w ciebie jak w masło, a teraz? Jesteś taka zaciśnięta, że nawet mój mały palec tam się nie zmieści.
- Sama nie wiem. - moja pani opuściła nogi, szczęśliwa, że przestał w nią ładować swojego kutasa.
- Zakochałaś się w końcu, prawda? Znam ciebie, jesteś wierna i nie możesz już z nikim innym, prawda?
Moja pani uśmiechnęła się tajemniczo.
- Dobra, - mówił mój pan, zaczynając powoli trzepać sobie konia - Zaraz do niej pójdziesz, tylko daj mi na siebie popatrzeć.
Znów ...
... rozchyliła nogi, on jedną ręką rozwierał jej cipkę, patrzył na nią zafascynowany, a drugą trzepał szybko swojego spragnionego chuja.
- Tylko nie spuszczaj się na mnie, wiesz, że tego nie lubię. - powiedziała nagle moja pani.
Widziałam, że mój pan jest blisko, znałam go. Nabrzmiały mu rysy na twarzy, zrobił się czerwony, trzepał chuja z takim zacięciem, jakby chciał go sobie oderwać, a jego chuj był w tej chwili naprawdę olbrzymich rozmiarów, nie mieścił mu się w ręce.
Wolnymi palcami pieścił jej obojętną pizdeczkę, aż w końcu zaczął tryskać z krzykiem na podłogę, po czym natychmiast się koło niej położył.
- Daj mi jeszcze chwilkę possać cycuszek - dyszał, jeszcze drżąc w resztkach orgazmu.
Moja pani odsunęła się od niego.
- Błagam, na chwilę, zaraz do niej pójdziesz... - jęczał, nadal nie wypuszczając kutasa z ręki, z którego jeszcze tryskały jakieś soki.
- Wiesz, co mnie, między innymi odrzuca od mężczyzn? - zapytała moja pani zimno. - To, że nie potraficie przeżyć normalnego orgazmu, tylko musicie tym swoim świństwem wszystko upaprać. Posprzątaj to, bo jak wrócę, nie chcę tu widzieć nawet śladu po tej twojej spermie.
Już wiedziałam, że nie pozwoli mu się dotknąć i za chwilę do mnie przyjdzie.
Szybko uciekłam do swojego pokoju i podniecona, położyłam się na łóżku, przepełniona oczekiwaniem na rozkosz jej obecności.