1. Formuła by mikakamaka


    Data: 24.09.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: mika kamaka, Źródło: Fikumiku

    ... ucha, przez co część zawartości patelni znalazła się obok niej. - W jednej z siatek jest wino. Otworzysz? – Chciałam, by było perfekcyjnie. Już ja ci pomogę zapomnieć o francy od „Kochanego Feliksa”. Siedzieliśmy po turecku przy ławie zajadając niedosoloną potrawę i popijając wino ze szklaneczek. Swoją drogą, powinien mieć kieliszki jeśli przywoził tu dziewczyny. Choć pewnie nie potrzebował takich rekwizytów, by zrobić na kobiecie wrażenie. Zjadł i siedział w milczeniu, patrząc na mnie z zamyśloną miną. - Co? – Nie wytrzymałam. - Że twoi rodzice się nie martwią, to rozumiem. – Wypił łyk wina. – Ale, że twój facet… - Nie ma mojego faceta. – Poczułam, że znów się czerwienię. - Zjadłaś już? – spytał, choć widział, że mam jeszcze pół talerza jedzenia. – Chcę się z tobą kochać teraz. Nie przełknęłabym już ani kęsa. Zdjęłam golf w odpowiedzi. Feliks przesunął ławę, która jak się okazało była na kółkach. Pomysłowe. Zdejmowaliśmy z siebie ubrania, śpiesząc się coraz bardziej. Szło mu sprawniej niż mi. Siedział po turecku, przyglądając się moim zmaganiom z zapięciem stanika. Ręce mi drżały, wolała bym żeby zrobił to za mnie. Siedział spokojnie, choć widziałam, że był już podniecony. Na co czeka? - Przyjeżdżam tu w co drugi weekend – powiedział, patrząc mi w oczy. Czy to zaproszenie? Nie miałam odwagi zapytać. W końcu nie wytrzymałam, podeszłam do niego na czworaka i usiadłam na nim obejmując nogami. Włożył mi dłonie pod pośladki i kołysał mną. Penis ocierał się o cipkę i brzuch, ...
    ... potęgując podniecenie odwlekaną chwilą penetracji. Chciałam go pocałować, ale uciekł ustami. Chciałam, by był już w środku, potrzebowałam jego warg i języka, jego smaku. - Nie znęcaj się – mruknęłam, znów próbując go pocałować. I przestał się znęcać, unosząc mnie i nabijając na swój gorący pal. Odchyliłam głowę do tyłu i kołysałam się, wsłuchana w jego jęki. Nigdy dotąd, żaden mężczyzna nie wydawał odgłosów podczas seksu. Zrozumiałam teraz, co podnieca mężczyzn w „głośnych” kobietach. Mnie podniecał „głośny” mężczyzna. Jego mruki i jęki stawały się coraz głośniejsze, aż w pewnym momencie krzyknął dociskając mnie do siebie i chowając twarz w moich włosach. Byłam tak zafascynowana jego przeżywaniem rozkoszy, że zapomniałam o swojej. - Przepraszam, że się pośpieszyłem – szepnął mi we włosy. – Za bardzo się podnieciłem mając cię tyle godzin, tak blisko siebie. Zaraz ci to wynagrodzę. Nagrodą były jego dłonie i język. Teraz ja jęczałam, czekając aż dotrze do najczulszego miejsca. Nie śpieszył się. Gdy byłam już na skraju, wypełnił mnie sobą szepcząc mi czułe świństwa do ucha. Usnęliśmy na skórze przed kominkiem nakryci kocami ściągniętymi z łóżka. Rano znów on obudził się pierwszy i tym razem zaserwował mi śniadanie i herbatę w kubku z napisem „Kochanemu Feliksowi”. Znów zacisnęło mi się gardło. Fajnie, że coś zjem… Wzięłam kubek do ręki i odwróciłam go, by nie musieć patrzeć na napis. Po drugiej stronie był napis: „Kochająca Mama”. Ależ mi się zrobiło głupio, tym bardziej, że Feliks ...
«12...91011...15»