-
Sidła
Data: 02.05.2018, Kategorie: Geje Autor: StaryPiec, Źródło: Pornzone
... seksu. ================================================ i co dalej ? Przez kilka minut penis Bartosza przesuwał się w ustach Marcina, któremu ta czynność sprawiała coraz większą przyjemność. Przecież leżał wygodnie na kanapie, a to „smaczne brzydactwo” przesuwało się w jego ustach – prawdziwy relaks – cóż więcej do szczęścia potrzeba? Szybko zorientował się, że można udoskonalić proces ssania luzując usta, gdy wałeczek się wsuwał i zaciskając, kiedy poruszał się w przeciwnym kierunku. Ten wynalazek szybko dał efekty i wałeczek zmężniał, a jego właściciel wyraźnie był z tego zadowolony. Jednak żadna przyjemność nie trwa długo i zmęczony machaniem biodrami Bartosz postanowił zmienić pozycję i wyprostował się. Wywołało to niezadowolenie jego kolegi, który zareagował, tak jak prosiaczek odstawiony od cycka matki – złapał w rękę swój smaczny kąsek i przyciągał do ust. - „No, uspokój się kochany, zmieniamy tylko pozycję” – wyszeptał Bartosz, a następnie objął swojego kumpla, mocno pocałował i podniósł do pozycji siedzącej. - „Kochany Marcinku, zaraz przyjaciel da ci do ssania cycuszka” – szepnął pieszczotliwie i skierował jego głowę w kierunku swojego penisa, którego Marcin natychmiast złapał ustami i zaczął ssać, tak jak osesek skierowany do cycka swojej matki. Marcin robił to gorliwie i zajadle, co bardzo podniecało Bartosza, a także samego wykonawcę. Bartosz czuł się bardzo szczęśliwy i coraz bardziej nabierał chętki do przelecenia swojego kumpla. Nagie ...
... pośladki cnotliwego Martysia były dla niego nie lada pokusą. Podczas, gdy Marcin był całkowicie zajęty ssaniem, on lustrował, głaskał i ściskał jego wypięty zadek. Kiedy jego mały nabrał odpowiednich parametrów, Bartosz mógł przystąpić do działania. - „Marcinku, teraz przejdziemy na leniwca” – szepnął do kumpla i odciągnął go od swojej zabawki. - „Co ty robisz?” – odezwał się Marcin, któremu zwolniły się usta i mógł ich użyć do innych celów. - „Bartosz, co ty kombinujesz? – zapytał znów Marcin głosem, jakby wyrwanym z letargu i obsunął się na bok na kanapę w miejsce Bartosza, który niedawno stamtąd wstał i wcisnął się z tyłu za Marcina, dociskając się do jego pleców. Pozbawiony nagle zajęcia Marcin skupił się na obciąganiu swojego członka, który trochę już zwiotczał i nawet nie zauważył, kiedy kumpel podniósł jego lewą nogę do góry i dobierał się do jego pupy. Otrzeźwiał dopiero, kiedy twardy wałeczek zaczął mu się wdzierać do otworu odbytnicy. - „Nie! – tego nie chcę, od mojej pupy precz” – rozpaczliwie zaprotestował Marcin i za moment stracił cnotę ……minuta ciszy ……dziękuję! Było to całkiem nowe doświadczenie dla Marcina, który do tej pory traktował gejów, jak wyrzutków społeczeństwa, a to, co robią uważał za obrzydliwe. Teraz z głęboką pokorą musiał znosił fakt, że męski członek penetruje jego pupę i, co gorsza, sprawia mu to przyjemność. - „To kompletna masakra, żebym chociaż był stroną aktywną! – ale jestem w tym stosunku jak dziwka, pozbawiony wszelkiej ...