Na smyczy z pożądania.
Data: 06.05.2018,
Autor: AnnaKowalska, Źródło: Lol24
... względnej stabilizacji, kosztem mojego związku. Byłem wstanie ponieść wiele kosztów, ale nie byłem pewien czy jestem wstanie zaakceptować tę sytuacje. Ona chciała zdecydowanie więcej niż być na górze. I po co jej palcat?!
- Usiądź na fotelu. – Końcem szpicruty pokazuje mi mebel stojący w ciemnym kącie, z daleka od okna. Idę tam i słyszę za sobą jej kroki. – Siadaj. – Robię co mi każe i patrzę jak Agata klęka między moimi nogami. Dociska mi kolana do krawędzi fotela i pochyla się. No i to mi się podoba. O to mi chodziło. Mój kutas wyrywa się do góry, chcąc jak najszybciej poczuć jej usta. Jednak jej głowa przekręciła się na bok i zamiast wilgotnych warg na fiucie, poczułem zapinające się kajdanki na nodze. Tuż nad kostką. Najpierw na lewej, później na prawej. No to jestem unieruchomiony i to skutecznie. Podejrzewam, że kajdanki są przypięte do nóg fotela.
- Nie przesadzasz?
- Bądź cicho. Nie odzywaj się niepytany.
Agata wstaje i okrąża fotel. Chwyta moją prawą rękę i oplata kawałkiem liny, potem mocuje ją sprawnym ruchem do nogi z tyłu fotela. To samo robi z lewą ręką i jestem przytwierdzony do jej mebla w czterech punktach. Powolnymi, zmysłowymi ruchami, klęka na oparciach fotela tak, że wisi teraz nade mną ze swoją cipką, tuż nad moim fiutem. Dosłownie kilka centymetrów, maksymalnie rozłożona. Moje biodra natychmiast wędrują w górę, chcąc się tam dostać. Do środka. Jestem tak podjarany, że gdyby teraz dotknęła go czymkolwiek to bym się automatycznie spuścił.
- ...
... Odłóż dupę na fotel. Jesteś tu dla mojej przyjemności. – Pochyla się nade mną i syczy mi do ucha – Zdenerwowałeś mnie wczoraj. Żarty z lodami mnie nie bawią. A jak już się czegoś zażąda, to trzeba umieć to przyjąć. Nie chciałeś mojego loda wczoraj. Nie dostaniesz go prędko. Za to sprawisz mi dzisiaj przyjemność. – Wkłada dwa palce w moje usta i wykonuje kilka posuwistych ruchów. Zabiera je i unosząc się wysoko na kolanach, tuż przed moją twarzą, wciska je sobie głęboko w pochwę. Wykonuje kilka ruchów i pace wracają do moich ust, przesuwając się po języku w stronę gardła. Dzięki bogu niezbyt głęboko, nie mam tolerancji na ciała obce w okolicy migdałków. Palce znowu lądują na jej sromie i jeżdżą z góry do dołu po jej wargach, między wargami i wślizgują się do środka. Potem znowu dostaję je do oblizania. Robię to z ogromną przyjemnością.
- Smakuje?
- Tak.
Znowu unosi się na oparciach fotela. Przesuwa kolana i swoją miednicę nad moją twarz. Prawą ręką ciągnie mocno za włosy prowadząc moją głowę i wciskając ją sobie miedzy nogi. Natychmiast wystawiam język, aby jej dotknąć. Jest to jedyna część mojego ciała, którą mogę się posłużyć w tym celu. Jestem zachłanny. Liżę ją całą szerokością języka. Sam wprawiając swoja głowę w ruch i sugerując dobitnie, że chce jeszcze, chce żeby była bliżej, chcę się wwiercić głęboko do wewnątrz. Ale Agata kontroluje moje ruchy. Przysuwa się mocno, niemal siadając na mojej twarzy, aby po chwili zabrać mi cipkę niemal całkowicie, zmuszając do ...