1. O Magdalenie - dlaczego uległam.


    Data: 17.01.2019, Autor: Tais, Źródło: Lol24

    ... trzeciej, masz być wypoczęta i wykąpana. Przygotuj sobie jakieś jedzenie – na pewno umiesz, znajdziesz co nieco w lodówce. Zanim się ubiorę i wyjdę masz tu klęczeć w bezruchu. I pamiętaj, jesteś potrzebna.
    
    Te ostatnie wypowiedziane prze Panią zdanie było nagrodą jakiej się Magda nie spodziewała. Tylko klika słów a życie znów nabrało rumieńców. Odczekała jeszcze chwilę w wskazanej pozycji. Lecz gdy tylko usłyszała odgłos zamykanych drzwi, poderwała się szybko z kolan i unosząc nad głowę ręce zaczęła tańczyć.
    
    Kolejny obrót wokół własnej osi i.. zobaczyła się w lustrze. Na powrót padła na kolana, tym razem ze śmiechu. Magda nie umiała tańczyć. Gdy zobaczyła odbicie swoich małpich ruchów, podskoków i piruetów, przypominała sobie ten durny program, który czasem włączał ojciec.. chłopaki do wzięcia, czy jakoś tak. Powoli się uspokoiła. – Przecież mam zadanie! – ruszyła biegiem do komputera.
    
    Na biurku leżał laptop. Na zamkniętej pokrywie przyklejona mała karteczka: login : slave, pass: PennyBrookes. Magdzie zrobiło się nagle gorąco, serce zaczęło łopotać wściekle – Penny Brookes St. , przecież ja tam mieszkam… Delikatnie uniosła klapę laptopa, zalogowała się. Z ekranu komputera przyglądała się jej postać kobiety. Ubrana na czarno, w złożonych przed piersiami dłoniach trzymała miecz. Z za ramion pieły się łukiem białe skrzydła. Twarz bez wyrazu, trochę przez to straszna. Długie czarne włosy opływały twarz by spaść na plecy. Przez chwilę patrzyła w ekran by uzmysłowić sobie, ...
    ... ze dziś rano już to widziała. Co prawda bez miecza i skrzydeł ale tak, to Pani Aleksandra. Na pulpicie tylko jedna ikonka: Safari. Nie mając wyboru, kliknęła. Przeglądarka otworzyła tylko jedno okno. Wyszukiwarka. – trzeba jakoś to ugryźć – Wpiszę kara. Chyba nie tego się spodziewała widząc wyniki. Nie szuka przecież co to kodeks karny ani common law czy egzekwowanie w oparciu o akty prawne. Wyniki hasła „slave” za to ją przeraziły. – nie to nie może być to – gdzie znaleźć to co kazała jej Pani? I spłynęło olśnienie – sex, punishment – i nagle sterta gołych obrazków. – Czy ja będę musiała to wszystko robić? Pierwszą reakcją na własne pytanie była chęć ucieczki. Niemniej jednak coś kazało jej kręcić tym cholernym kółkiem myszki. Czyżby ciekawość.
    
    Czas płynął. Magda z zaczerwienioną buzią siedziała z oczami wlepionymi w ekran. Nie usłyszała gdy otworzyły się drzwi i w progu biblioteki stanęła Pani.
    
    - Miałaś być wykąpana! W lodówce nie brakuje niczego – nie jadłaś. Czy ci naprawdę nie szkoda tyłka? – marsz pod prysznic, potem kara, o której, jak sądzę wiesz już dużo.
    
    Magda spuściwszy głowę zaczęła iść w stronę drzwi w których stała Aleksandra. Prysznic przecież na parterze…
    
    - Przepraszam… wyszeptała, nie mogąc wyminąć Pani
    
    - Miałaś się nie odzywać nie pytana, ciekawe ile batów zajmie ci ta nauka.
    
    Magdalena struchlała. Przecisnęła się ocierając o framugę i pomknęła do łazienki.
    
    - Do salonu! – pierwsze słowa jakie usłyszała Magda po wyjściu z łazienki wykonała ...
«12...5678»