Pewnego razu w Szczecinie
Data: 14.02.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Bąbolada, Źródło: Fikumiku
... oporządziła już wszystkich i wzięła od nich zapłatę w postaci czteropaku piwa „Bosman”, wstała i zaczęła zmierzać z powrotem w stronę obozu swoich przyjaciół. Jerzy wrócił tam pierwszy i postanowił, że skoro ta jego puszczalska dziewczyna jest taka niewyżyta, to zrobi jej dom rozkoszy, a przy okazji trochę na tym zarobi. Kiedy Bąbolewska przyszła, kazał jej wejść do namiotu, a sam zagadnął do Michała Liputa: - Ty, Majkel, ty nie masz żadnej laski, może moją byś chciał przelecieć? - Nie, nie chcę ci podpadać… - odpowiedział obojętnie Liput. - Dawaj, idź, leży w namiocie i czeka. Masz moje błogosławieństwo, odpalisz tylko jakiegoś browca i będziemy kwita. Michał brzydził się Ewą Bąbolewską, ale teraz, gdy był pijany, nawet podniecił się myśląc, co mógłby z nią wyprawiać. Była brzydka, wręcz okropna - to fakt - a oprócz tego brudna, śmierdząca i wielokrotnie używana. Miała jednak wielkie piersi, które Liput mógłby wypieścić na wszystkie sposoby, pomacałby sobie chętnie także jej pośladki… Powziąwszy decyzję Michał Liput ruszył w stronę namiotu, w którym czekała Ewa. Wszedł do środka, rozebrał ją i zaczął zabawiać się jej ciałem. Jerzy, kiedy tamci baraszkowali w najlepsze, poprosił pozostałych przyjaciół, by pomogli mu w sporządzeniu dużego transparentu. Wykombinowali skądś spory zwój papieru oraz pisak, po czym dużymi literami napisali: „DOM PUBLICZNY. CENA ZA 20 MINUT: 2 PIWA”. Jerzy wywiesił ową reklamę na namiocie, w którym Michał Liput zabawiał się z jego lubą. Potem ...
... położył się w trawie, oczekując na klientów. Niebawem przyszedł jakiś pijany pan w średnim wieku i postawił przed chłopakiem dwie puszki piwa. - Zaraz będzie gotowa – rzekł Jerzy. - Tylko skończy obsługiwać poprzedniego klienta i będzie do pana dyspozycji. Mężczyzna czekał, a Jerzy zabawiał go rozmową. Kiedy Liput wyszedł z namiotu cały w skowronkach i z błogim wyrazem twarzy, na jego miejsce wskoczył ów pan. Podczas gdy mężczyzna pieprzył Bąbolewską tak, że namiot aż się trząsł, Jerzy znalazł dwóch kolejnych klientów. Nim oni także zaspokoili się przy Ewie, przed namiotem czekała już spora kolejka pijanych i naćpanych mężczyzn. Wielu z nich ledwie zobaczywszy mordę Bąbolewskiej rezygnowało z transakcji i z oburzeniem odbierało Jerzemu darowane w ramach opłaty piwa. Chłopak więc w międzyczasie zmuszony był wejść do namiotu i założyć zdjęte spodnie dziewczyny na jej głowę – by zasłoniły ten szkaradny ryj. Niebawem zabrał z namiotu transparent, gdyż nie chciał zamęczyć swojej dziewczyny nadmiarem seksu. Czekając, aż wszyscy ją przerżnął, wpadł na pomysł. Postawił Liputa jako kasjera przed wejściem do burdel-namiotu, a sam udał się do namiotu Martity – dziewczyny Damiana, ponieważ pod nieobecność kolegi czuł się za nią odpowiedzialny. Skoro jej chłopaka nie było, to jemu – Jerzemu - przypadał obowiązek zaspokojenia tej seksownej laseczki. Martita była naprawdę ładną dziewczyną, więc Jerzy zabrał się do tego ochoczo. Usiadłszy naprzeciw koleżanki, włożył rękę pod jej spódnicę i ścisnął ...