-
Przypadek Michała cz.XXXV
Data: 20.03.2024, Autor: Iks, Źródło: Lol24
... na twarz piersi. Miękka, jedwabista skóra kusiła jak licho. Zagarnąłem jedno z gron, zbliżając sutek do własnych ust. I wtedy przyszło opamiętanie. - To nie powinno się wydarzyć, Nela! – wydyszałem, odsuwając od siebie dziewczynę. Kornelia wylądowała obok mnie z zaskoczoną miną. Zaraz potem skrzywiła się i zacisnęła usta. Po zaskoczeniu szybko przyszła kolej na złość. - Dlaczego?! Co jest ze mną nie tak?! – syknęła mi w twarz niedoszła kochanka, zasłaniając piersi. - Wszystko jest tak. Problem jest we mnie – odparłem, zgodnie z prawdą. – Wiem co czujesz do mnie. Dlatego nie powinienem pozwolić, żeby sprawy przybrały taki obrót. - Wiesz jak głupio to brzmi?! – prychnęła nerwowo Kornelia. – To co niby ma robić chłopak z dziewczyną, która jest w nim zakochana? - Nela… - Może było za grzecznie jak dla ciebie, Michałku?! – głos dziewczyny stawał się coraz donośniejszy. Odsłoniła piersi, zagarniając je i mało subtelnie podsuwając mi pod nos. - Nela, proszę… ciszej – wydukałem. – Mama jest w domu. I przestań molestować własne piersi. - To może pora by się dowiedziała jaki jest naprawdę jej synek? – odparła Kornelia. Posłuchała jednak, zniżając głos o kilka tonów. - Nela… - To co, jak będzie ostrzej, dokończymy sprawę? – Głos dziewczyny zaczął się łamać. Wypuściła piersi z rąk, by zacząć odpinać spodnie. – Miejmy to za sobą. Zerżnij mnie i będziemy wreszcie obydwoje zakochani. - Nela… - Masz zamiar do wieczora wymawiać tylko moje imię? – ...
... Kornelia nerwowo zaczęła zsuwać spodnie z bioder. – Powiedz mi coś sprośnego. Coś takiego, żeby mi kolana zmiękły… żebym chciała… - Dość! Przestań Kornelia! – warknąłem przez zaciśnięte zęby. – Zaciągaj portki na tyłek i stanik na piersi. Ubierz się. Przez chwilę się zapomniałem, co nie powinno mieć miejsca. Przepraszam cię za to, to wyłącznie moja wina. - Ech, Michał, ty pieprzony pajacu – stęknęła żałośnie Kornelia, a potem z jej oczu popłynęły łzy. – Ty pieprzony, kochany dupku! - Nela, nie chciałem twoich łez – oświadczyłem smętnie, podając dziewczynie chusteczki higieniczne. – Jeśli chodzi o nas, mam straszy mętlik w głowie, ale jestem pewien, że nie chcę cię skrzywdzić. - I dlatego odmawiasz mi czułości w takim momencie? – Kornelia spojrzała na mnie zapłakanymi oczami. – Jesteś chyba jedynym facetem na świecie, który nie chce dziewczyny pchającej mu się do łóżka. - Odmawiam nie z tego powodu, dobrze o tym wiesz – odpowiedziałem z powagą. – Chodzi o to czego ty oczekujesz, a ja nie mogę ci obiecać. Teraz może myślisz inaczej, ale zrobiłem to dla ciebie. Z szacunku, może się zdziwisz, ale posiadam trochę przyzwoitości i rozsądku. - Michał, problem w tym, że wiem. Jesteś świetnym facetem – oznajmiła Kornelia patrząc mi głęboko w oczy. – Tylko co się z tobą porobiło? - Nie mam bladego pojęcia – odpowiedziałem. Nie skłamałem. Niby zostałem zdiagnozowany, ale jak dokładnie wyglądał proces, to już była wiedza tajemna. Podobnie jak to, dlaczego akurat mnie to ...