1. Przypadek Michała cz.XXXV


    Data: 20.03.2024, Autor: Iks, Źródło: Lol24

    ... kochanek. Dlatego na spotkanie z Janiołową szedłem z wielkim apetytem na seks. Liczyłem, że będzie długo, mocno i zajebiście.
    
    I już od progu poczułem silny wzwód. Przyczyną była, oczywiście, Jagna.
    
    Otworzyła drzwi ubrana jedynie w satynową, kusą koszulkę. W kolorze ciemnego bursztynu. Wyglądała jak wysoka wygrana na loterii.
    
    - Cześć Michał – przywitała mnie, zawieszając na mnie kuszące spojrzenie i prężąc się jak kotka.
    
    - Cześć ciotunia. – Przyciągnąłem ją do siebie, jak tylko usłyszałem trzask drzwi za plecami. – Aż tak byłaś stęskniona?
    
    - Na ciebie? Zawsze! – mruknęła, wijąc się w moich objęciach. Pod jedną z dłoni czułem pierś Janiołowej, pod drugą – drgający mięsień w miejscu, gdzie kończy się udo, a zaczyna pupa.
    
    - Gdy się zabawiamy, wciąż łapie się na myśleniu, że jesteś przyjaciółką mojej matki – oznajmiłem, unosząc wyżej dół koszulki. Lekko rozczarowany zauważyłem, że gaździna ma na sobie skąpe majtki.
    
    - Nie psuj nastroju, Michał! – fuknęła na mnie Jagna. – Poza tym, Basia ma rodzinę, super męża. Ja jestem sama, córka w Nowym Targu ma własne życie. Długo starałam się być przyzwoita, ale odkąd pojawiłeś się zimą w Bukowinie przestałam. Mam swoje potrzeby, pragnienia… fantazje…
    
    - Ok, doskonale to rozumiem. Dajmy już temu spokój. – Zgodziłem się z przyjaciółką matki. Wsunąłem dłoń pod majtki, chcąc się ich pozbyć. – Po co je nałożyłaś? Do tej koszulki nie potrzeba żadnych gatek.
    
    - Żebyś miał trochę trudniej. – Zaśmiała się Jagna, skutecznie ...
    ... się broniąc przed utratą bielizną. – A wracając jeszcze do moich fantazji…
    
    - Taak… co z nimi?
    
    - Mam dla ciebie niespodziankę – oświadczyła Janiołowa z błyszczącymi oczami. Udało się jej zdobyć moją uwagę. Skorzystała z okazji, uwalniając się od moich uścisków.
    
    - Jaką?
    
    - Dużą.
    
    - Oooo! No to nie mogę się doczekać, żeby się przekonać co to jest – odparłem zaintrygowany. Zważywszy jak ostatnio rozwiązła stała się przyjaciółka matki spodziewałem się ostrych ekscesów lub wyszukanych gadżetów.
    
    - Chodź ze mną! – Jagna pociągnęła mnie za rękę, kierując się na piętro.
    
    Szedłem grzecznie za gaździną, obserwując z przyjemnością krągły, obfity tyłek. Z tej perspektywy kusa koszulka niewiele go zakrywała, więc było na co popatrzyć. Żałowałem tylko, że nie udało mi się ściągnąć majtek z zadka cioteczki. Ciekawość potęgowała moje podniecenie. Wzwód miałem potężny.
    
    Po chwili staliśmy przed drzwiami jednego z pokojów. Jeśli dobrze pamiętałem, znajdowała się tam sypialnia. Jagna otworzyła szeroko drzwi, a mnie wmurowało w podłogę. Wydawało mi się, że słyszę odgłos kości spadających na ziemię. To była moja szczęka.
    
    W pokoju, na szerokim łóżku leżał w swobodnej pozycji Tyron. Miał na sobie jedynie slipy oraz koszulkę na ramiączka. Mogłem przyjrzeć się jego tatuażom, których miał sporo. Szczerze jednak powiem, niezbyt ogarnąłem co przedstawiają. Zbyt byłem zszokowany. Ciemnoskóry facet spojrzał na nas, a potem rozchylił usta w szerokim uśmiechu, błyskając rzędem białych jak ...
«12...262728...34»