-
Nasze pierwsze razy - Parapetówka - cz VI - Klara i Wiktor II
Data: 30.03.2024, Autor: eksperymentujacy, Źródło: Lol24
... odwieść na samolot. Następnego dnia Już nie wracaliśmy do tego tematu. mocno się z ściskaliśmy na lotnisku i pożegnałem brata mając nadzieję że jednak moja teoria nie sprawdzi się, a on zbagatelizuje swoje obawy być może wyolbrzymione pochłoniętym alkoholem. O tym że nie zapomniał naszej rozmowy świadczył SMS który dostałem dokładnie miesiąc później. „Pozdrowienia z Costa del Sol” Opadła mi szczęka kiedy zobaczyłem moją bratową na plaży lekko popartą, z nieco wkurzoną miną patrzącą do obiektywu telefonu. Najwidoczniej fakt że leży cała naga nie denerwował ją aż tak, jak to że brat robił jej zdjęcie. „Usuń to albo ukryj” - wiadomość była zakończona uśmiechniętą buźka ze zmrużonym okiem Z niedowierzaniem patrzyłem na kobietę o której marzyłem w czasie niekończących się seansów masturbacji kiedy byłem nastolatkiem. W końcu mogłem połączyć wizję odgłosami które do mnie dochodziły zza ściany. Wprawdzie miałem jakie takie pojęcie o jej cycuszkach z powodu prześwitujących i bardzo luźnych koszulek, ale moje wyobrażenia o ...
... jej cipce bardzo odbiegały od rzeczywistości. No ale cóż wiadomo że każda jest inna. Jej była bardzo zamknięta, z ściśle przylegającym do siebie wargami aż prosiła się o eksploracje i szukanie wejścia. Byłem zaskoczony że w odróżnieniu od Karoliny i praktycznie każdej z moich dziewczyn, Ala była dokładnie i gładziutko wydepilowana. Widać było że to nie jest jakieś amatorskie golenie ale profesjonalna robota. Postanowiłem przy okazji spytać brata od kiedy jego żona kompletnie pozbawiła się owłosienia, tzn. jeżeli będziemy mieli okazję o tym pogadać na osobności. Ponadto miałem też nadzieję że to nie jest jedyne zdjęcie które on zrobił a ja zobaczę. Wysłałem bratu odpowiedź. „Wow! Dzięki – bawcie się dobrze ” No właśnie, pamiętając wygląd mojego brata wyobraziłem sobie go wchodzącego w nią i otworzyłem z pamięci jęki które w tym czasie wydawała. Nie mogłem się powstrzymać. Przypomniałem sobie stare dobre czasy, przerzuciłem fotkę na kompa, wyświetliłem na monitorze i szybko poradziłem sobie z opuszczeniem spodni. Fajnie było!