1. Poker z Wiktorią


    Data: 29.04.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24

    ... cieszyła się, jak ze zdobycia mistrzostwa świata.
    
    No, to dupa...
    
    Jak zwykle musiałem obejść się smakiem. Szkoda. Naprawdę bardzo chętnie zobaczył bym ją bez niczego. Chociaż nawet w samych majteczkach prezentowała się niezwykle zmysłowo i myślę, że ten obraz długo pozostanie przed moimi oczami. Ten widok był równie inspirujący i niesamowity.
    
    Z drugiej strony może to i dobrze, że tak się stało...
    
    Nawet widok Wiktorii w samej bieliźnie był zbyt wielkim dopustem szczęścia. Przez chwilę zastanawiałem się, czy nie był on zbyt wielki i czy będąc jego świadkiem nie przegiąłem zbytnio pałki. Mam bardzo rozbudowane poczucie przyzwoitości i tego wieczora brało ono tęgie baty.
    
    - Dobra jestem – stwierdziła wyprostowywująć się - I co pan powie?
    
    – Szczęście nowicjusza – stwierdziłem – ale serdecznie gratuluję.
    
    – Bomba!
    
    Dla kogo była to bomba, dla tego bomba. Ja stałem po przeciwnej stronie i byłem w zupełnie innym nastroju. Tak widocznie chciał los.
    
    – To okej – odezwała się Wiktoria – w takim razie zabieram swoje zabawki i wracam do swojej piaskownicy. Jesteś wściekły?
    
    - Nie. Dlaczego?
    
    - Bo ja wiem...
    
    Jak powiedziała, tak zrobiła. Zebrała swoje ciuchy i trzymając je w rękach ruszyła w stronę drzwi.
    
    Patrzyłem na nią, jak wychodzi. Dość długo siedziałem na tapczanie bez ruchu. Próbowałem zebrać wszystkie myśli i jednocześnie siebie do kupy, więc trochę mi to zajęło. Dopiero po pewnym czasie, gdy usłyszałem jak zamyka drzwi swojego pokoju byłem w ...
    ... stanie wykonać jakikolwiek ruch. Opornie i ciężko to jednak szło.
    
    Powoli wstałem i sięgnąłem po swoje slipy. Nie zdążyłem ich jednak założyć gdy usłyszałem przy wejściu jakiś dźwięk. Spojrzałem więc w tę stronę i zamarłem...
    
    W progu stała całkiem naga Wiktoria. Po prostu mnie zatkało z wrażenia. Moja kopara opadła nisko i musiałem bardzo śmiesznie wyglądać. Oczy zrobiły mi się wielkie i nie wierzyłem temu, co widziałem. Ten obraz był tak nierealny, jakby został wycięty z mojej najbardziej rozhukanej fantazji.
    
    To było tak nieoczekiwane i niezwykłe i uderzyło we mnie z całą mocą. Przez moment czułem się jakby trzepnął we mnie trolejbus.
    
    A Wiktoria wciąż się uśmiechając zrobiła kilka kroków w moją stronę.
    
    – Pomyślałam, że będzie bardzo miło, jak zakończymy to spotkanie remisem. W sumie oboje na niego zasłużyliśmy.
    
    Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Nadal byłem, jak skamieniały.
    
    Ło, kurde... Co tu się wyprawiało? Co tu się działo? Jakim cudem znalazłem się w samym środku tych wydarzeń?
    
    Normalnie szok połączony z niedowierzaniem.
    
    - Coś tak zdębiał? Aż tak bardzo na ciebie działam? To chyba trochę niemoralne i niezbyt zgodne z prawem, co?
    
    - Ciekawe, jak ty byś zareagowała, gdybyś była na moim miejscu? - nie wiem jak zdołałem stworzyć takie pytanie i zadać je Wiktorii.
    
    - Jestem w podobnej sytuacji.
    
    - Oboje chyba troszeczkę przesadziliśmy.
    
    - Nie, no. Bez jaj. Nic takiego się przecież nie dzieje i nie zdarzy się zapewne.
    
    - Zrobię wszystko, co jest w ...
«12...5678»