Wakacyjna przygoda w ITALII Część Druga...
Data: 06.05.2024,
Autor: Rayonvert, Źródło: Lol24
... prawie tak podekscytowana jak ja ! Pod wpływem tego co czytam w wiadomościach od niej mój wewnętrzny krytyk milknie nagle, pewnie mu głupio ?
Wstaję i chodzę wzdłuż ławki, obok bar z którego sączy się muzyka, akurat leci Eros Ramazzotti. - Una cosa della vita - nucę sobie pod nosem. W upojnym nastroju wkraczam do środka. Pomieszczenie jest niewielkie, prawie puste, ale wnętrze ładne, oryginalny wystrój.
Zamawiam świeżo wyciśnięty sok grejpfrutowy - spremuto, por favor - jakie por favor ? - tu jest Italia, pomyliło Ci się z gorąca ? Haha- uśmiecha się do mnie zza lady młodziutka Włoszka i poprawia mnie dobrym angielskim- powiedziałeś po hiszpańsku ! Zamieniam z nią kilka słów : studiuje w Rzymie, tutaj pracuje w wakacje. Mówi mi że była w Krakowie ze swoim chłopakiem, Rynek bardzo jej się spodobał.
Odwraca się na chwilę do mnie, wyciąga kostki lodu z pojemnika. Widzę jej tyłeczek, ma krótką spódniczkę, zgrabne nogi opięte ciasno pończochami i kruczoczarne włosy spięte w długi ...
... warkocz.... następne co widzę to że macha mi dłonią przed oczami i uśmiecha się : dwie, trzy ? Co proszę ?
Ile kostek lodu, cavaliero ? U mnie kolejna zawiecha... z gorąca , i z wrażenia. Dlaczego nie urodziłem się Włochem ?
Za każdym razem tutejsze kobiety robią na mnie takie wrażenie.
Mrugam raz po raz, komórka znowu mi pika w kieszeni : zgadują zgadula...Monika czy Elena ? Okazuje się że obie napisały..
Barmanka nadal się uśmiecha wyrozumiale, bez słowa wrzuca mi trzy kostki do kubka, coś tam odpowiadam uprzejmie po włosku i wychodzę.
Stawiam kubek z sokiem na niskim zewnętrznym parapecie okna kawiarni, odpisuję pośpiesznie Monice, potem wracam na moją ławkę i już na spokojnie skupiam się na wiadomościach od Sycylijki.
Elena pisze łamanym angielskim, właściwie to głównie po włosku i wtrąca angielskie słówka , z błędami. Ale wszystko rozumiem i czuję w tych wiadomościach pokusę i tęsknotę prawie : urwie się wcześniej z apteki, i tak chce się że mną zobaczyć dziś wieczorem...
cdn