1. Reboot


    Data: 04.06.2024, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... uczyniłeś.
    
    - Nie potrafiłbym spiskować przeciwko Tobie, Najjaśniejsza!
    
    - Czyżby? Sztuka używania podstępów nie jest ci zupełnie obca, nosicielu wachlarza. Układałeś je jednak w zupełnie innym celu. W sprawach państwowych mogę ci chyba zaufać i zamierzam wykorzystać twoje talenty.
    
    - Jestem tylko niewolnikiem.
    
    - A ja Królowa i Boginią, Panią Górnego i Dolnego Kraju, Żywym Obrazem Izydy Na Ziemi, na ziemi, gdzie wszyscy są prochem u Moich stóp. I każdego mogę z tego prochu podnieść tak wysoko, jak zechcę. Pierwszy Nosiciel Królewskiego Wachlarza, to chyba brzmi nieźle? Od tej chwili jesteś posiadaczem tego urzędu i tytułu.
    
    - Nie ma takiego urzędu.
    
    - Królowa właśnie go utworzyła, Rafenie.
    
    - Nie wiem, czy podołam zadaniom, które zechcesz na mnie nałożyć, ale nigdy nie zawiodę Twego zaufania, Najjaśniejsza.
    
    - W sprawach rządzenia państwem, oczywiście.
    
    Na te uwagę nie znalazł odpowiedzi, co przyjęła z uśmiechem. Powstała powoli, ułożyła odpowiednio szatę, kilkoma ruchami dłoni uporządkowała włosy. Podeszła do ściany i szukała czegoś wśród zawieszonych tam przedmiotów. Wróciła z uwiązanym na rzemieniu kluczem.
    
    - Te okowy nie będą chwilowo potrzebne, za to trochę przeszkadzają. Chyba mogę ci zaufać, Nosicielu Królewskiego Wachlarza?
    
    - W sprawach rządzenia państwem, oczywiście.
    
    Wreszcie znalazł, czy raczej ukradł odpowiedź, co nagrodziła następnym uśmiechem. Pochyliła się i rozpięła kolejno obręcze kajdan
    
    - Nie wstawaj, Nosicielu Wachlarza. ...
    ... Wypadałoby, abyś złożył Królowej hołd i podziękował za nominację. W sposób, który nie powinien sprawić ci przykrości.
    
    Tym razem zrozumiał aluzję natychmiast. Odwrócił się i przypełznął do Jej stóp, nie kazała mu zresztą przebywać długiej drogi. Uderzył czołem o posadzkę, a Ona wsparła podeszwę i obcas eleganckiego sandałka na karku nowego dostojnika. Niestety, niedawne uniesienia sprawiły, że nie odczuł tego tak intensywnie, jak mógłby się spodziewać.
    
    - Wybaczam ci zniewagę jako Królowa, gdyż musiałeś uczynić to, co uczyniłeś, aby uratować Panią Obydwu Krajów. Wybaczam ci świętokradztwo jako Bogini, gdyż czyniąc je, sprawiłeś Izydzie rozkosz. Wybaczam ci skalanie dumy jako Kobieta, wzięłam bowiem pomstę i zamierzam brać ją jeszcze po wielokroć. A oto czynię tajemny znak, że należysz do zaufanych sług Królowej, Kobiety i Bogini.
    
    Niespodziewanie wzmocniła nacisk obcasa, ostrą, metalowa końcówką rozdzierając skórę Rafena u nasady szyi. Poczuł silny ból, nie cofnął się jednak, przyjmując to szczególne wyróżnienie czy też napiętnowanie. Odstąpiła, a on poczuł upływ strużki krwi. Z pewnością pozostanie tam niewielka blizna i zapewne to miała na myśli.
    
    - A teraz możesz ucałować stopy Królowej, Bogini i Kobiety.
    
    Rafenowi nie trzeba było tego powtarzać, uniósł głowę i wyciągnął szyję. Przed sobą miał cudownie piękne stopy Najjaśniejszej, z tajemniczo pomalowanymi paznokciami, obute w złociste sandałki, wsparte na smukłych obcasach, zakończonych metalowymi główkami, których ...
«12...272829...33»