1. Rozkoszna Suczka


    Data: 12.06.2024, Kategorie: Romantyczne, Autor: Arletka Ruchliwa, Źródło: SexOpowiadania

    ... swa uwagę na mnie nie na tym, co robi. Miejsce było dobrze ukryte, otoczone krzakami i lasem. Malutka polanka, a w zasadzie skrawek pustego miejsca, porośnięty trawą, w środku gęstych krzaków. Całkiem na uboczu od jakichkolwiek dróżek. W dole płynął szeroki leśny strumień o piaszczystym czystym dnie. Do niego prowadziła dróżka, wycięta kiedyś przez Pana i mnie. Strumień przegrodzony był narzucanymi kamieniami, aby woda się podniosła. Było to nasze z Panem miejsce do seksu. Po dobrym ruchanku lubiłam popluskać się nago w płytkiej wodzie. Niestety nie za długo, bo woda była zimna. Po takiej kąpieli miałam twarde jak kamień sutki a ptaszek gdzie znikał pozostawiając śmieszną skurczoną skórkę. Daniel zdjął koszulkę pozostając jedynie w spodenkach. Ja nie zdejmowałam nic.
    
    – Zdejmij sukienkę. – YY. – No zdejmij. –YY. – Droczyłam się.
    
    – Ach ty, przekoro. - Złapał mnie, przewracając na plecy i zaczął zdejmować mi sukienkę.
    
    Udawałam, że się opieram. W końcu zdyszana leżałam spokojnie a on stopniowo patrząc mi w oczy zdejmował sukienkę. W końcu leżałam przed nim w staniczku, majtkach i pończoszkach. Nachylił się i zaczął mnie całować. Oddawałam mu pocałunki z języczkiem. Początkowo nie bardzo mu to szło, ale szybko załapał, o co chodzi. Wciąż wkładał mi rękę miedzy uda. Zaciskałam i odpychałam mu dłoń. W końcu po krótkiej udawanej walce rozszerzył mi uda na boki i położył się na mnie. Jeju jak ...
    ... cudownie twardy był jego kutas. Zaczął próbować przewrócić mnie na brzuszek. Dobrze wiedziałam o co mu chodzi. Od tyłu. Wreszcie po kilku próbach, piszcząc, dałam się przekręcić na brzuch. Znowu sapał i stękał próbując zdjąć mi majteczki. Zawsze jakoś gdzieś one się zaczepiały. W końcu napalony dopiął swego. Moja wielka, szeroka, biała dupcia bezwstydnie leżała przed nim. Całował i pieścił duże pośladki. Stękałam i mruczałam czując narastające podniecenie.
    
    – Pocałuj i poliż cipkę i odbycik. – Powiedziałam cicho.
    
    Rozwarł mi mocno dupcie dopierając się do otworka. Pieścił, całował i lizał.
    
    – Wsadź palce. – Podpowiadałam.
    
    Nawilżył palce i dupcie żelem. Leżał w pobliżu, przezornie wyjęty z torby. Powoli wsadzał palce ruchając mnie ręką. Zaczęłam namiętnie poruszać biodrami.
    
    – Zdejmij spodenki.- Szepnęłam.
    
    Wielki naprężony penis wyskoczył ja na sprężynie. Podniósł mnie i ustawił na czworaka. Już rozwarł mi pupkę, już dotykał kutaskiem wejścia, gdy myk, piszcząc, uciekłam mu parę kroków do przodu. Oglądnęłam się i uśmiechnęłam.
    
    - Ach ty kawalarko.- Zawołał.
    
    Podszedł. Znowu się przymierzył i znowu myk moja dupcia oddaliła się kawałek. I tak parę razy. W końcu wziął się widać na sposób. Nasmarował kutaska żelem. Podszedł do mnie, Chwycił mnie w pasie. Podniósł biodra do góry i zaniósł mnie jak piórko, dupką w górze powrotem na koc. Chciałam mu smyknąć znowu ale był przygotowany. Złapa� 
«12...13141516»